Niżny Tagił gości najlepszych skoczków narciarskich świata dopiero od pięciu lat. Wyjątkiem był rok 2016, kiedy to z powodów organizacyjnych rywalizacja została przeniesiona do norweskiego Lillehammer. W ośmiu rozegranych dotąd zawodach na skoczni "Bocian" (HS 134) najwięcej, bo aż czterokrotnie w czołowej trójce uplasował się Johann Andre Forfang. 24-latek z Tromso na najniższym stopniu podium stanął podczas jednego z dwóch konkursów w 2015 oraz 2017 roku.
Niezwykle udany był dla niego jednak poprzedni sezon. Dwukrotny medalista olimpijski z Pjongczang pierwszego dnia okazał się najlepszy, by dwadzieścia cztery godziny później przegrać jedynie ze zdobywcą Kryształowej Kuli minionej zimy, Japończykiem Ryoyu Kobayashim. To właśnie na skoczni "Bocian" Norweg odniósł swoje ostatnie zwycięstwo w Pucharze Świata. Wcześniej tej sztuki dokonał tylko na niemieckich obiektach - w Willingen oraz Titisee-Neustadt.
Początek sezonu 2019/2020 nie należał dla Forfanga do udanych. W loteryjnych zawodach na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle zajął dopiero 16. miejsce. Ogromnego pecha miał z kolei podczas zmagań w fińskiej Ruce. Po znakomitym skoku na odległość 137 metrów, tuż przed zakończeniem pierwszej serii rywalizacji zajmował drugie miejsce. Przegrywał jedynie ze swoim rodakiem, Robertem Johanssonem. Kilka minut później obaj zostali zdyskwalifikowani za nieprzepisowy kombinezon. Dla każdego z nich był to ogromny cios, bowiem gdyby nie regulaminowe wpadki, z pewnością walczyliby o czołowe lokaty.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner chce nowego skoczka w rodzinie. "Za pięć lat zaczniemy próby"
- Myślałem, że mam dobrze sprawdzony sprzęt. To było dla mnie bolesne, pechowa sytuacja. Była to kwestia przepuszczalności powietrza przez materiał, wyniki pomiaru przekraczały normy na moich nogach - tłumaczył sfrustrowany Forfang, w rozmowie ze skijumping.pl.
Mistrz świata juniorów z 2015 roku jest także aktualnym rekordzistą "Bociana". 2 grudnia 2017 roku, podczas finałowej serii uzyskał aż 141,5 metra. Właśnie ten skok zapewnił mu trzecie miejsce w tamtych zmaganiach. 24-latek jest autorem najdłuższej odległości na tym obiekcie de facto od 13 grudnia 2015, bowiem 2 grudnia stracił rekord dosłownie na kilka minut. Odebrał mu go jego rodak, Daniel Andre Tande (141 metów).
Prognozy pogody na weekend nie są jednak korzystne. Od piątku (6 grudnia) w Niżnym Tagile spodziewane są mocne podmuchy wiatru (5-8 m/s), które w znacznym stopniu mogą pokrzyżować plany organizatorom.
Skoczkowie z największą liczbą miejsc na podium w Niżnym Tagile
Miejsce | Zawodnik | Zwycięstwa | 2.miejsca | 3.miejsca | Razem |
---|---|---|---|---|---|
1. | Severin Freund | 2 | 0 | 1 | 3 |
2. | Johann Andre Forfang | 1 | 1 | 2 | 4 |
3. | Anders Fannemel | 1 | 1 | 0 | 2 |
3. | Peter Prevc | 1 | 1 | 0 | 2 |
3. | Richard Freitag | 1 | 1 | 0 | 2 |
6. | Ryoyu Kobayashi | 1 | 0 | 1 | 2 |
7. | Piotr Żyła | 0 | 1 | 1 | 2 |
8. | Stefan Kraft | 0 | 0 | 2 | 2 |
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Puchar Świata Niżny Tagił 2019. Prognozy pogody wciąż niekorzystne. To będzie trudny weekend
- Skoki narciarskie. Puchar Świata 2019. Stefan Horngacher odsłania kulisy końcówki pracy w Polsce