Piątkowe treningi i kwalifikacje przed Pucharem Świata w Engelbergu zostały przeniesione na sobotę. Wszystko przez szalejący wiatr, który uniemożliwiał bezpieczne skakanie. Problem warunków pogodowych w tym sezonie regularnie doskwiera zawodnikom.
Skoki narciarskie. Polacy poniżej oczekiwań. Kamil Stoch przygnębiony >>
Cały czas dużo mówi się o globalnym ociepleniu, a to stawia pod znakiem zapytania przyszłość sportów zimowych. Adam Małysz nie jest optymistą w tej kwestii.
- Jednak jest ocieplenie klimatu. To powoduje, że sporty zimowe będą mieć coraz gorzej. Zdecydowanie tak. Stąd też nowe technologie. Choćby HDS-y, które produkują śnieg w Wiśle. To coś, co powoduje, że przy plusowych temperaturach możemy go wytwarzać. Wiatr? Nie jesteśmy nic w stanie zrobić - mówi "Orzeł z Wisły" w rozmowie z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. PZN nie zapłacił ani złotówki za nowe buty. "Na badania jest specjalny grant"
Tworzenie sztucznego śniegu to jedno z rozwiązań, które już jest powszechnie stosowane. W przeszłości był także pomysł, co zrobić, by wygrać walkę z nieprzewidywalnym wiatrem.
- Finowie w przeszłości mieli plan, by zbudować skocznię w hali. Miało to być w Kuopio. Między dwoma górami wykopany tunel, zadaszony, pozamykany na tyle, by wiatr nie przeszkadzał. Może w przyszłości to jest rozwiązanie. Na pewno bardzo kosztowne, ale jeśli dalej tak będzie, coś trzeba z tym zrobić - dodaje Małysz.
Skoki narciarskie. Puchar Świata. Alexander Stoeckl znalazł przyczyny groźnych upadków swoich zawodników >>
Jeżeli pogoda się ustabilizuje, to sobotni konkurs w Engelbergu rozpocznie się o godzinie 15:25. W niedzielę zawody mają się odbyć o godzinie 14:15.