314 dni czekał Kamil Stoch na zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. W sobotę, w Engelbergu, po raz 34. stanął na najwyższym stopniu podium. Dzięki temu w klasyfikacji wszech czasów wyprzedził Jensa Weissfloga pod względem liczby wygranych i zajmuje w niej piąte miejsce (WIĘCEJ).
Stoch potrzebuje jeszcze dwóch zwycięstw aby zrównać się z Janne Ahonenem w tej klasyfikacji, pięciu, aby dorównać Adamowi Małyszowi i sześciu, aby go wyprzedzić.
- Życzę mu tego z całego serca, bo trenuje się po to, żeby wygrywać. Im zawodnik jest starszy - wydaje się, że bardziej doświadczony - jest trudniej. Kamil jest mocno skoncentrowany na tym, aby odnosić sukcesy, widać tę iskrę na jego twarzy - przyznał Małysz w programie "Sportowy Wieczór" na antenie Telewizji Polskiej.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie
W niedzielę Stoch stanie przed szansą na kolejny triumf. O godzinie 15:00 rozpocznie się drugi konkurs indywidualny w Engelbergu. Relacja w serwisie WP SportoweFakty.
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Engelberg 2019. Stefan Kraft chce zaatakować w niedzielę
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Engelberg 2019. Europejskie media zachwycone Kamilem Stochem