Skoki narciarskie. Puchar Świata. Spadek formy Kobayashiego. Dwa powody słabszej dyspozycji Japończyka
Miał być głównym rywalem Dawida Kubackiego w Pucharze Świata, a tymczasem w Predazzo drżał o awans do finałowej serii i stracił żółtą koszulkę lidera. Powody słabszej dyspozycji Ryoyu Kobayashiego wskazał Rafał Kot.Już podczas 68. Turnieju Czterech Skoczni, z wyjątkiem Oberstdorfu, Kobayashi skakał w kratkę i dobre skoki przeplatał słabszymi. Chyba jednak nikt, na czele z samym skoczkiem, nie spodziewał się jednak aż tak słabej formy obrońcy Kryształowej Kuli na mniejszej skoczni w Predazzo.
Czytaj także: Apoloniusz Tajner z uznaniem mówi o formie Dawida Kubackiego
Co było powodem spadkiem sportowej dyspozycji u Azjaty? Odpowiedź na to pytanie próbował znaleźć Rafał Kot. - Jego styl skakania pasuje bardziej na skoczniach o dużych rozmiarach. Na pewno nie jest jednak taki powtarzalny jak w poprzednim sezonie. Nie ma takiej formy, a do tego świat poszedł mocno do przodu. Jest mu o wiele trudniej dominować, bo rywale są znacznie mocniejsi - podkreślił były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków dla WP SportoweFakty.
Na pisanie o dużym kryzysie formy Ryoyu Kobayashiego jest jednak za wcześnie. Więcej o aktualnej dyspozycji Azjaty będzie można powiedzieć po dwóch indywidualnych konkursach na dużej skoczni w Titisee-Neustadt, które zaplanowano na sobotę-niedzielę (18-19 stycznia).
- Z opiniami, że Ryoyu Kobayashi przeżywa kryzys, jeszcze trochę poczekałbym. Zobaczymy, jak będzie skakał w Titisee-Neustadt. Jeśli w tych konkursach również nie będzie łapał się do czołowej dziesiątki, to dopiero wtedy będzie można powiedzieć, że zmaga się z kryzysem - zwrócił uwagę Rafał Kot.
Czytaj także: Jan Szturc zwrócił uwagę na główny atut Dawida Kubackiego. O tym się nie mówiło
Po słabszym występach w Predazzo, w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Kobayashi spadł na 3. miejsce. Wyprzedził go nowy lider Karl Geiger oraz drugi Stefan Kraft. Do Japończyka mocno zbliżył się także czwarty Dawid Kubacki. Polak z Japończykiem przegrywa już tylko o 91 punktów.
ZOBACZ WIDEO: Michal Doleżal może spać spokojnie po triumfie Dawida Kubackiego? "Z ocenami wstrzymajmy się do Planicy"
-
Paweł Gurski Zgłoś komentarz
skakał by co najwyżej w FIS Cupie bo tak podniósł się poziom !!! Bzdura. Kobayashi nie wygrywa bo jest dużo gorszy niż przed rokiem. Nie przeskakuje rywali od samego początku sezonu jak rok wcześniej bo po prostu go na to nie stać. Nie da się utrzymać takiej formy przez 2 lata. Stochowi to się udało raz w sezonach 16/17 i 17/18 ale to są wyjątki a po drugie Stoch miał już doświadczenie i nowego wtedy trenera który wiedział jak ze Stocha jeszcze wycisnąć coś więcej. Ogólnie od lat już nie było skoczków potrafiących wygrywać CZĘSTO 2-3 lata pod rząd. Wcześniej dokonywał tego Schlierenzauer czy Ahonen ale kiedy to było i o jakich sportowcach tu mówimy. Kobayashi żadnemu wyżej nie dorasta póki co do pięt -
MichałB Zgłoś komentarz
Kubacki będzie gonił ale tak jak Kamil kilka sezonów temu raczej nie będzie nagle pierwszy, bo musiałby wszystko (lub większość) zacząć wygrywać. Natomiast jak tak dalej pójdzie to przyszły sezon może okazać się mistrzowski dla Dawida ale do tego jeszcze bardzo długa droga. -
krups Zgłoś komentarz
Japończyk miał być najgroźniejszym rywalem Dawida Kubackiego w walce o Kryształową Kulę. - nie pijcie przed pisaniem. -
Arkadiusz Mochocki Zgłoś komentarz
W Seefeld-Kobayashi prowadził po 1 serii, i mógłby jak najbardziej wygrać, gdyby nie fatalne warunki, w 2 serii.Tak więc, w formie, skakał dobrze, także na skoczni normalnej. -
Daria Grzyb Zgłoś komentarz
temu, gdzie jego skoki cieszyły oko. A teraz aż żal patrzeć jak ledwo za bulą spada.... -
yes Zgłoś komentarz
Wczoraj napisałem, że Kobayashi lubi większe skocznie. Kot, ojciec Kotów zna się na skoczkach. A jak będzie, dowiemy się po następnych konkursach.