Trzy konkursy na skoczni normalnej w sezonie 2019/20 i trzy wygrane Karla Geigera. Nie ma wątpliwości - Niemiec jest specjalistą od skoków na takich obiektach, a predysponuje go do tego przede wszystkim bardzo mocne wybicie. W czwartkowych treningach nie brylował, w serii próbnej przed piątkowym konkursem najlepszy był Stefan Kraft, ale kiedy przyszedł czas na zawody, Geiger znów był poza zasięgiem.
Podopieczny Stefana Horngachera dokonał rzeczy wielkiej, bo został pierwszym skoczkiem w XXI wieku, który zwyciężył trzy konkursy na skoczni normalnej w jednym sezonie (WIĘCEJ). Nic więc dziwnego, że to właśnie Geiger jest wielkim faworytem również sobotnich zmagań.
- W takiej formie Karl Geiger jest nie do pobicia na normalnej skoczni. Musiałby popełnić błąd, żebym go pokonał - powiedział Kraft po piątkowych zawodach. Geiger dzięki wygranej zmniejszył straty w PŚ i do Austriaka traci 98 "oczek". W sobotę zrobi wszystko, aby zbliżyć się do niego jeszcze bardziej, a to może dać nam emocjonującą walkę o Kryształową Kulę w ostatnich tygodniach sezonu.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"
W piątek nie mieliśmy żadnego reprezentanta Polski na podium, ale trzech z nich znalazło się w pierwszej dziesiątce, a w sumie czterech w pierwszej dwudziestce. To dobry prognostyk tym bardziej, że do końca sezonu zostaną rozegrane jeszcze cztery konkursy drużynowe, w tym ten najważniejszy - na mistrzostwach świata w lotach. Nie ma też wątpliwości, że każdego z trójki Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła stać na to, aby w każdej chwili wskoczyć na podium zawodów PŚ.
Cała trójka toczy także mini pojedynki w klasyfikacji generalnej PŚ. Kubacki wykorzystał nieobecność Ryoyu Kobayashiego w Rasnovie i zbliżył się do niego na 28 "oczek". Jeśli wszystko pójdzie po myśli Polaka, w sobotę wskoczy do TOP 3 klasyfikacji cyklu. Piątego w tabeli Stocha i szóstego Lindvika dzieli tylko 21 punktów, a dziesiąty Żyła traci zaledwie siedem "oczek" do dziewiątego Daniela Andre Tandego.
Dosyć niepokojące są prognozy na sobotę. O godzinie 11:00, czyli w momencie planowanego rozpoczęcia kwalifikacji, siła wiatru może sięgać nawet trzech metrów na sekundę. Miejmy nadzieję, że warunki atmosferyczne nie popsują kolejnego w tym sezonie konkursu. Początek zmagań o godzinie 12:45. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport. Relacja dostępna także w serwisie WP SportoweFakty.
Sobota, 22.02.2020
11:00 - Kwalifikacje
12:45 - Pierwsza seria konkursowa
Czytaj także: Skoki narciarskie. Film Schlierenzauera zrobił furorę. Adam Małysz zabrał głos