Skoki narciarskie. Puchar Świata Rasnov 2020. Kapitalny atak Kubackiego. Polak tuż za podium. Geiger przełamany

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Dawid Kubacki minimalnie przegrał podium w sobotnim konkursie PŚ w Rasnovie. Był czwarty, a na półmetku dopiero dziewiąty. Awansował jednak na 3. pozycję w klasyfikacji generalnej! Tym razem na K-90 przegrał Karl Geiger. Wygrał lider PŚ Stefan Kraft.

W piątek śnieg utrudnił życie organizatorom. Dzień później do rywalizacji wmieszał się wiatr. W pierwszej serii miał duży wpływ na wyniki uzyskane przez skoczków. Ci, którzy po obniżeniu belki startowej, nie trafili na mocniejszy podmuch pod narty, nie mieli większych szans na daleki skok.

Niestety w tym gronie była dwójka Polaków. Przy skokach Kamila Stocha oraz Piotra Żyły korzystny wiatr był minimalny. Obaj skazani byli na porażkę. Uzyskali po 92 metry. Na półmetku Stoch zajmował 17., a Żyła 23. miejsce. Lepiej zaprezentował się Dawid Kubacki.

Już z nieco mocniejszym podmuchem pod narty nowotarżanin doleciał do 96. metra i był dziewiąty. Przed finałową serią stratę do podium miał znaczną, ale nie wszystko było stracone. W konkursie panowały zmienne warunki, a Kubacki wciąż miał ważny cel do zrealizowania. Utrzymanie 9. miejsca w zawodach, gwarantowało mu wyprzedzenie Ryoyu Kobayashiego w Pucharze Świata.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Piekielnie trudne zadanie Dawida Kubackiego. "Stefan Kraft się obroni!"

Jak zawsze Kubacki walczył jednak o pełną pulę! W finale oddał kapitalny skok. W podobnych warunkach jak w pierwszej serii, w bardzo dobrym stylu, wylądował na 100. metrze. Objął prowadzenie po swoim skoku i... warunki się odwróciły! Zaczęło lekko wiać w plecy. Kolejni zawodnicy lądowali za Kubackim. Pojawiła się iskierka nadziei na podium, ale ostatecznie skończyło się czwartą pozycją naszego reprezentanta.

Najważniejszy cel na konkurs został jednak zrealizowany. Polak zdobył 50 punktów, przeskoczył w klasyfikacji Pucharu Świata Ryoyu Kobayashiego i Japończyka wyprzedza o 22 punkty (pełna klasyfikacja TUTAJ). Będzie o co walczyć w ostatniej części sezonu.

Ostatecznie podium Kubacki przegrał zaledwie o 1,6 punktu. W finale wyprzedził go dopiero Constantin Schmid. Młody Niemiec z wiatrem w plecy skoczył 95,5 metra. Miał jednak znaczną przewagę z pierwszej serii i dlatego wyprzedził podopiecznego Michala Doleżala. W sobotę Schmid zajął 3. miejsce, bowiem poza jego zasięgiem i pozostałych skoczków byli Karl Geiger oraz Stefan Kraft.

Rywalizacja Niemca i Austriaka napędza teraz skoki narciarskie. W piątek wygrał Geiger, a Kraft był trzeci. Tym razem to Austriak cieszył się z triumfu, a Niemiec musiał zadowolić się 2. lokatą. Lider Pucharu Świata prowadził już na półmetku i skoku aż na 103. metr.

W finale nie skoczył jednak już tak daleko. Miał jednak znacznie słabsze warunki. 97,5 metra z lekkim wiatrem w plecy wystarczyło mu jednak do zwycięstwa. Geiger skoczył 96 metrów i po raz pierwszy w tym sezonie przegrał konkurs na skoczni normalnej.

Za skok w finałowej serii na pochwały zasłużył także Stoch. 98,5 metra pozwoliło trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu przesunąć się z 17. na 9. pozycję. W drugiej kolejce poprawił się także Żyła. Dzięki próbie na 95. metr awansował na 21. lokatę. Punkty w sobotę zdobyli również 24. Aleksander Zniszczoł oraz 27. Klemens Murańka.

Po pierwszej serii swoją rywalizację zakończyli 34. Paweł Wąsek i 37. Jakub Wolny. Drugi z wymienionych miał jednak pecha do warunków. Trafił na bardzo słaby wiatr pod narty.

Wydarzeniem konkursu był również fakt, że w pierwszej serii poprawiono rekord skoczni, a później go dwukrotnie wyrównano. Najpierw, przy mocnym wietrze pod narty, Gregor Schlierenzauer uzyskał 103 metry. Austriak o dwa metry poprawił wcześniejszy rekord Markusa Eisenbichlera. Później jego wyniki powtórzyli Constantin Schmid oraz Stefan Kraft.

Schlierenzauer w konkursie zajął jednak dopiero 12. miejsce, ponieważ zawalił drugi skok. Uzyskał w nim tylko 93 metry (z lekkim wiatrem w plecy) i mocno spadł w klasyfikacji zawodów, bowiem na półmetku zajmował 5. pozycję.

Z Rumunii karuzela Pucharu Świata przeniesie się do Finlandii. W Lahti na Salpausselce (HS130) zaplanowano aż trzy konkursy, dwa indywidualne (jeden za odwołane zmagania w Kuusamo) oraz drużynówkę. Zawody od piątku 28 lutego do niedzieli 1 marca. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie i na WP Pilot.

Czytaj także:
Bez przeliczników Dawid Kubacki byłby na podium!
Norwegia zwiększyła przewagę nad Polską w Pucharze Narodów

Wyniki sobotniego konkursu PŚ w Rasnovie:

MiejsceZawodnikKrajOdległościNota
1. Stefan Kraft Austria 103/97,5 270,3
2. Karl Geiger Niemcy 99,5/96 266,7
3. Constantin Schmid Niemcy 103/95,5 260,2
4. Dawid Kubacki Polska 96/100 258,6
5. Daniel Andre Tande Norwegia 98/94,5 255,5
6. Marius Lindvik Norwegia 93/99 253,8
7. Stephan Leyhe Niemcy 95,5/97 252,8
8. Ziga Jelar Słowenia 98/97,5 252,4
9. Kamil Stoch Polska 92/98,5 250,3
10. Johann Andre Forfang Norwegia 96/96 249,5
21. Piotr Żyła Polska 92/95 235,2
24. Aleksander Zniszczoł Polska 92/90,5 227,5
27. Klemens Murańka Polska 94/90,5 225,3
34. Paweł Wąsek Polska 88 109,2
37. Jakub Wolny Polska 89,5 108,6
Komentarze (10)
KoronaMKS - Białystok is rainbow
23.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mało brakło, gdyby nie głupie przeliczniki to Dawid byłby na pudle. 
avatar
Robert Krasowski
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A co z Kraftem którego uchwyciły kamery jak naciąga sobie kombinezon tuż przed skokiem ? 
Robert Kucharski
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wiadomość w stylu - operacja się udała ale pacjent zmarł ! 
avatar
Waldemar Lazik
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Medale dla dwóch Niemcow-dwoch w pierwszej trojce !! co za skakanie szkoda ze polacy tak daleko 
avatar
xPetardax
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo Dawid!