Sytuacja w samej Norwegii jest dużo bardziej poważna niż w Polsce. Z najnowszych danych wynika, że na terenie tamtego państwa wykryto 360 osób zarażonych koronawirusem. Jeszcze przed rozpoczęciem cyklu Raw Air organizatorzy podjęli decyzję, że zmagania w Oslo odbędą się bez publiczności. Tak też będzie w Trondheim oraz Vikersund. Wyjątkiem było Lillehammer, gdzie kibice jednak w małej liczbie przybyli pod skocznię dopingować swoich zawodników i zawodniczki.
Jak donosi Dominik Formela, z portalu skijumping.pl, w samym Trondheim, gdzie zaplanowano kolejny etap cyklu Raw Air odnotowano już 12 zakażeń koronawirusem. Dla porównania w całej Polsce wykryto do tej pory 31 przypadków zarażenia.
Mimo całej sytuacji organizatorzy najprawdopodobniej doprowadzą do rozegrania wszystkich zaplanowanych serii norweskiego turnieju, gdzie główną nagrodą dla zwycięzcy jest 60 tysięcy euro.
Na półmetku cyklu liderem jest Kamil Stoch. W środę (11 marca) o 17:30 na skoczni Granasen w Trondheim ma odbyć się prolog, natomiast w czwartek (12 marca)
o 17 konkurs indywidualny.
Poszperałem nieco. Lokalne media (informacja z wczoraj) potwierdzają 12 pozytywnych testów na obecność koronawirusa w Trondheim.
— Dominik Formela (@DominikFormela) March 11, 2020
Nie jest to "prawie 40", natomiast jest to niemal połowa oficjalnie potwierdzonych przypadków w całej Polsce. W tym przypadku mówimy o jednym mieście. https://t.co/trAcgWlIr9
Czytaj także:
- Koronawirus. Skoki narciarskie: zawody w Czajkowskim odwołane. Koniec sezonu w Pucharze Kontynentalnym
- Koronawirus. Biathlon. Mistrzostwa Polski odwołane
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film