W czwartek o godzinie 17 ma się rozpocząć kolejny konkurs w ramach cyklu Raw Air 2020. Skoczkowie jednak cały czas nie mają pewności, że zawody się odbędą. W każdej chwili może zapaść decyzja o zawieszeniu imprezy z powodu epidemii koronawirusa.
Fili Czyszanowski, dziennikarz TVP Sport, informuje, że FIS nie chce podjąć żadnej decyzji. Federacja narciarska czeka na ruch norweskich władz. Z kolei Kacper Merk z Eurosportu dodaje, że decydujący głos będzie mieć instytut zdrowia publicznego.
Po Raw Air w planach są mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Już wcześniej informowaliśmy, że są bardzo małe szanse, by te zawody się odbyły. Teraz jeszcze bardziej zmalały, bo Słoweńcy wprowadzają podobne rozwiązania jak w Polsce i m.in. zamknęli wszystkie szkoły.
Czyszanowski dowiedział się, że decyzja w sprawie konkursów w Planicy zapadnie dopiero w piątek. W tej kwestii także władze FIS jeszcze nie są przekonane, choć zdaniem Merka na 99 proc. MŚ nie będzie.
Jeżeli obie imprezy zostaną odwołane, to będzie to równoznaczne z przedwczesnym zakończeniem sezonu w Pucharze Świata.
Jutro decyzja o Planicy. Czeka FIS na ruch wladz Norwegii.
— Filip Czyszanowski (@FilipCzyszanows) March 12, 2020
Co do skoków Raw Air - czekamy na decyzje władz lokalnych. Decyzja o Planicy jutro oficjalnie, ale skoro odwołany PŚ w Kranskiej - to na 99 % nie będzie #euroskoki
— Kacper Merk (@merkacper) March 12, 2020
Skoki narciarskie. Raw Air 2020 może zostać odwołane przez koronawirus >>
Skoki narciarskie. Raw Air. Fatalne wieści po upadku Stephana Leyhe. Niemca może czekać długa przerwa >>
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film