Coraz bardziej prawdopodobne jest, że sezon skoków narciarskich zostanie przedwcześnie zakończony. Organizatorzy Raw Air rozważają przerwanie zawodów już w czwartek, a nad takim samym rozwiązaniem myślą w Planicy, gdzie mają się odbyć mistrzostwa świata w lotach narciarskich.
Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN, mówi w "Przeglądzie Sportowym", że MŚ lada moment powinny zostać odwołane. Ostateczną decyzję podejmie FIS w porozumieniu z władzami Słowenii.
- Są dwa warianty: przeprowadzenie mistrzostw za rok o tej samej porze lub jeszcze w grudniu, dlatego że naciska na to część reprezentacji - wyjaśnia Winkiel.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Gdyby jednak zdecydowano się na zorganizowanie mistrzostw świata w lotach w normalnym terminie, to do Słowenii raczej i tak nie pojedzie reprezentacja Polski. PZN chce podporządkować się zaleceniom ministerstwa sportu, które zaapelowało, by zawodnicy wycofali się z zagranicznych zawodów.
- To nie możliwe zagrożenie, lecz już wydane, konkretne zalecenia. I dlatego mamy poważne obawy. Jeszcze niczego nie jesteśmy pewni, ale tak na logikę nie funkcjonujemy przecież na innych prawach niż przedstawiciele innych dyscyplin. Rozmawiałem z Apoloniuszem Tajnerem i ten na razie polecił nam dokończenie startów w Raw Air. Potem będziemy czekać na decyzje na górze - mówi Adam Małysz w "Przeglądzie Sportowym".
Nie ma jeszcze żadnych oficjalnych decyzji, ale te mogą zapaść w każdej chwili. Jeżeli nie odbędą się Raw Air i MŚ w lotach, to sezon w skokach narciarskich zostanie zakończony.
Koronawirus. Raw Air. Niepokojąca liczba zarażonych w Trondheim >>
Koronawirus. Skoki narciarskie: zawody w Czajkowskim odwołane. Koniec sezonu w Pucharze Kontynentalnym >>