Skoki narciarskie. Gregor Schlierenzauer myśli o życiu po zakończeniu kariery. Chciałby pójść w ślady Adama Małysza

Getty Images / Franz Kirchmayr / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer
Getty Images / Franz Kirchmayr / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer

Gregor Schlierenzauer jeszcze kariery nie kończy, ale już myśli o tym, co mógłby robić, gdy powie pas. Austriak stwierdził, że chciałby postąpić jak Adam Małysz, który został przy swojej ukochanej dyscyplinie.

Ile jeszcze będziemy mogli oglądać Gregora Schlierenzauera? Austriacki skoczek narciarski przyznał podczas rozmowy z portalem sport.tvp.pl, że swoją karierę sportową będzie kontynuował przez dwa, może trzy lata. Póki co skupia się na tym, by znów znaleźć się w gronie najlepszych. Jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że ma dużą konkurencję w kadrze Austrii, ale mimo to wierzy, że może ponownie uda mu się pojechać na igrzyska olimpijskie.

Schlierenzauer wykorzystuje obecny czas na to, by pomyśleć, co mógłby robić po zakończeniu kariery. - Obok skoków narciarskich poszukuję obecnie jakiegoś pomysłu. Aktualnie mam sporo czasu, by o tym pomyśleć, co chciałbym robić po skokach. Z drugiej strony myślę, że chciałbym pozostać przy tej dyscyplinie w taki sposób, jak zrobił to Adam Małysz (od 2016 pełni funkcję dyrektora koordynatora ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim - dop. red.). Niemniej myślę też, by obok sportu zdobyć jakieś wykształcenie - podkreślił 30-letni reprezentant Austrii.

Skoczek narciarski rozważa różne opcje zagospodarowania czasu po tym, jak powie pas. Już teraz ma w głowie kilka pomysłów, a pewnie z czasem przyjdą kolejne. Zdradził, że interesuje się kierunkiem psychologicznym i myśli o tym, by w przyszłości zająć się coachingiem, jednak nie tym sportowym w skokach narciarskich.

Gregor Schlierenzauer ma na swoim koncie dużo cennych osiągnięć. Zainkasował 53 zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata, a ponadto świętował tytuły mistrza świata, mistrza świata w lotach czy też dwukrotnie zdobywał Puchar Świata. W dorobku ma także medale igrzysk olimpijskich. Ktoś mógłby powiedzieć, że on już nic nie musi. Mimo to Austriak wciąż znajduje motywację, by starać się walczyć o jak najwyższe cele.

Czytaj także:
- Tomasz Pilch podjął wyzwanie rzucone przez Adama Małysza. Efekt lepszy niż byłego mistrza
- Robert Johansson, rywal Kamila Stocha w euforii. Poinformował, że będzie ojcem

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Komentarze (1)
avatar
yes
11.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielu po zakończeniu skakania chciałoby być dyrektorem nie tylko od dwuboju ale i skoków, reklamować za pieniądze (a nie kupiony wadliwy towar), wypowiadać się dla SF(bez usuwania przez cenzora Czytaj całość