Puchar Świata w Wiśle. Dawid Kubacki: Potrzebowałem regeneracji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

- Moje skoki są dobrym prognostykiem - podkreślił Dawid Kubacki po konkursie drużynowym w Wiśle. Mistrz świata z Seefeld przeszedł trudny okres przygotowawczy, ale błyskawicznie wrócił do formy.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rozpoczęciem sezonu o formie Kubackiego wypowiadał się m.in. Adam Małysz. - Dawid borykał się z pewnymi problemami. Jego skoki nie były takie, do jakich nas przyzwyczaił. Ale to jest fighter. Jak przychodzi stanąć na wysokości zadania, to pokazuje pazur. Obecnie stopniowo dochodzi do wysokiej dyspozycji. Największe kłopoty miał jesienią. Warto jednak zauważyć, że on bardzo długo trzymał wysoki poziom. I to praktycznie bez żadnych przerw. W pewnym momencie musi przyjść obniżka dyspozycji - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty dyrektor w Polskim Związku Narciarskim.

Powrót Kubackiego do dalekiego skakania przyszedł wcześniej, niż można było się spodziewać. Nie dość, że razem z drużyną wywalczył podium w inauguracyjnym konkursie Pucharu Świata, to w klasyfikacji indywidualnej uplasował się na czwartej lokacie.

- Dzisiaj skoki były już dużo lepsze. "Noga" zachowywała się dobrze, pchała, więc jestem zadowolony. W kwalifikacjach nie mogłem się rozpędzić, a dziś oddałem już solidne skoki. To pokazuje, że mogłem być spokojny przed sezonem. Apetyt był na więcej, ale trzecie miejsce na podium jest jak najbardziej super. Szkoda tylko, że nie było kibiców, ale i tak przyjemnie jest stanąć na podium po tak długiej przerwie - przyznał po sobotnich zawodach Kubacki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

Zwycięzca 68. Turnieju Czterech Skoczni nie ukrywał, że przez dwa-trzy tygodnie obozów z kadrą nie oddawał satysfakcjonujących skoków.

- Nogi były zmęczone treningami i potrzebowały regeneracji. Jak widać, doszły już do siebie - zaznaczył Polak. - Poza tym, poziom całego konkursu był bardzo wysoki. Przyjemnie się rywalizuje, kiedy przeciwnicy skaczą tak dobrze. To tylko pokazuje, jak mocno trzeba pracować w tym sezonie.

Kubacki jest dobrej myśli przed konkursem indywidualnym. Sobotnie skoki nazywa "dobrym prognostykiem".

- Niezależnie od tego do mojego indywidualnego miejsca nie przywiązuję większej wagi. To jest drużynówka. Można sobie to wyliczać i poprawiać humor, ale jutro jest nowy dzień i znów trzeba będzie skakać na sto procent możliwości. Nie mam żadnych przywilejów dzięki temu, że dziś skakałem dobrze - podsumował Kubacki.

Niedzielny konkurs indywidualny rozpocznie się o godzinie 16.00. Godzinę wcześniej wystartuje seria próbna.

Dawid Góra z Wisły

Znamy przyczynę słabszych skoków Kamila Stocha. Polak startował z migreną >> Media zachwycone emocjonującym konkursem. "Trójstronna bitwa" >>

Źródło artykułu:
Komentarze (0)