Po trzech indywidualnych konkursach w ścisłej czołówce Pucharu Świata są trzeci Dawid Kubacki oraz piąty Piotr Żyła. Obaj stracą jednak sporo, bowiem w przeciwieństwie do swoich najgroźniejszych rywali z Niemiec (Eisenbichler i Geiger) oraz Norwegii (Granerud) nie polecieli do Rosji na konkursy w Niżnym Tagile.
Tak samo będzie w przypadku Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski nie rozpoczął idealnie sezonu. W Wiśle i Kuusamo już poniósł straty do najlepszych. Po weekendzie w Rosji znacznie się one powiększą.
Aktualnie Kubacki do lidera PŚ Markusa Eisenbichlera traci 136, a piąty Żyła 147 punktów. Strata 10. Stocha wynosi 218 "oczek". Realny jest scenariusz, że będący w fenomenalnej formie Niemiec wygra oba konkursy w Niżnym Tagile. Wtedy straty będą już poważniejsze. Oczywiście do odrobienia, ale nie będzie o to łatwo.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"
Puchar Świata to jednak jedna strona medalu. W tym sezonie ważne są także klasyczne mistrzostwa świata, Turniej Czterech Skoczni i mistrzostwa świata w lotach, które w dniach 10-13 grudnia odbędą się w Planicy (przeniesione z marca przez pandemię).
Michal Doleżal uznał, że dla naszej kadry lepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie najlepszych Polaków w kraju i spokojne treningi przed MŚ w lotach. Szkoleniowcy nie chcieli ryzykować ewentualnego pozytywnego wyniku testu na koronawirusa w polskiej kadrze. Kwarantanna wyeliminowałby Biało-Czerwonych z walki o medale w Słowenii.
- Trzeba mieć priorytety. Sztab podjął słuszną, aczkolwiek ryzykowną decyzję, zostawiając najlepszych kadrowiczów w kraju - podkreśla Rafał Kot.
- Z jednej strony po Niżnym Tagile nasi najlepsi zawodnicy: Kamil, Piotrek oraz Dawid stracą sporo punktów w Pucharze Świata. Od kilku sezonów stawka jest coraz bardziej wyrównana. Oby zatem nie było tak, że na koniec sezonu któremuś z naszych chłopaków zabraknie 50 czy 100 punktów do wygrania Pucharu Świata.
- Z drugiej strony spokojne przygotowanie do mistrzostw jest bardzo ważne, bo one są teraz priorytetem. Do tego wyeliminowane zostało ryzyko zakażenia koronawirusem w Rosji. Nie chcę nawet myśleć, co by się działo, gdyby któryś z naszych reprezentantów miał pozytywny wynik w Niżnym Tagile i cała kadra trafiła na kwarantannę. Media po prostu zlinczowałyby trenera za pozwolenie najlepszym na start w Rosji - podkreśla były fizjoterapeuta polskich skoczków.
- Ja na ocenę tej decyzji poczekam przynajmniej do zakończenia mistrzostw świata w lotach. Na pewno były jednak argumenty "za" oraz "przeciw" - mówi Jakub Kot, były skoczek narciarski, obecnie ekspert Eurosportu.
W Polsce zostali: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Klemens Murańka i Andrzej Stękała. Ta piątka wraz z trenerem Michalem Doleżalem rozpocznie w czwartek zgrupowanie w Zakopanem. Z kolei w Rosji wystartują: Maciej Kot, Stefan Hula, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Tomasz Pilch.
Dla tej szóstki zawody w Niżnym Tagile nie będą jednak o nic. - Wręcz przeciwnie. Moim zdaniem walka o znalezienie się w składzie na mistrzostwa w Planicy wciąż trwa. Pewni udziału w nich są: Kamil, Dawid i Piotrek. Blisko Klemens i Andrzej, ale dwa miejsca są jednak cały czas sprawą otwartą. Ci skoczkowie, którzy polecieli do Rosji, wciąż są w grze - uważa Rafał Kot.
Transmisja z konkursów Niżnym Tagile w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie 1 oraz na WP Pilot. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Plan rywalizacji w Niżnym Tagile:
piątek (4.12.2020)
13:30 - oficjalny trening (2 serie)
15:30 - kwalifikacje
sobota (5.12.2020)
15:15 - seria próbna
16:30 - pierwsza seria konkursu indywidualnego
niedziela (6.12.2020)
15:00 - kwalifikacje
16:30 - pierwsza seria konkursu indywidualnego
Czytaj także:
Szok w Kuusamo po skoku zwycięzcy. Skąd taka nota za wiatr?!
Co za początek Dawida Kubackiego! Tak dobrze jeszcze nigdy nie było