"Nasi zawodnicy potrafią skakać". Michal Doleżal zadowolony z występu Polaków

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Michal Doleżal
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Michal Doleżal

Trener kadry skoczków Michal Doleżal cieszy się z dobrych wyników swoich podopiecznych w tym sezonie. - Mamy sześciu zawodników, którzy potrafili wskoczyć do pierwszej "dziesiątki" Pucharu Świata - mówi.

- Jesteśmy wszyscy jedną kadrą. Wiemy, że nasi zawodnicy potrafią skakać. Olek Zniszczoł i Paweł Wąsek to pokazali. Paweł pokazał się z dobrej strony w Kuusamo i teraz. Olek też dobrze skakał w przygotowaniach do sezonu. Cieszymy się z tego, bo myślę że teraz już mamy sześciu zawodników, którzy potrafili w tym sezonie wskoczyć do pierwszej "dziesiątki" Pucharu Świata. To jest bardzo pozytywne - ocenił występy Biało-Czerwonych w Niżnym Tagile Michal Doleżal.

Czeski trener kadry skoczków w rozmowie z TVP Sport potwierdził, że Aleksander Zniszczoł po powrocie z Rosji dołączy do grupy zawodników, którzy wezmą udział w mistrzostwach świata w lotach w Planicy (w dniach 10-13 grudnia).

- Olek zasłużył sobie na to. Skacze bardzo dobrze. Jeżeli mamy tą możliwość, że możemy wystawić sześciu reprezentantów, to musimy wybrać z tego, co mamy najlepsze na ten moment - podkreślił Doleżal.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"

Szkoleniowiec zapowiedział, że o wyborze do konkursu drużynowego w Planicy zdecyduje aktualna forma na mamucie. - Loty to jest troszeczkę coś innego. Szansę ma każdy. Tak założyliśmy sobie na samym początku - podsumował Doleżal.

W Planicy Polskę będzie reprezentować sześciu skoczków: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Klemens Murańka, Andrzej Stękała i Zniszczoł. Mistrzostwa w lotach rozpoczną się w czwartek (10 grudnia) od kwalifikacji.

Zobacz:
Puchar Świata. Halvor Egner Granerud umocnił się na czele, spory awans Pawła Wąska
Skoki. Trzech skoczków z jednego kraju na podium konkursu PŚ po raz 27.

Komentarze (1)
avatar
Steel
6.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paweł pewnie też dostanie wkrótce szansę, ale to Olek jest lotnikiem: to może być czarny koń na Planicę - zaraz po Wąsaczu.;)