Jakub Kot wskazuje atut Polaków przed Turniejem Czterech Skoczni

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

- Mamy trzech mocnych skoczków i do tego jest Andrzej Stękała napierający na najlepszych. To jest siła naszej kadry - mówi po konkursach w Engelbergu i przed 69. Turniejem Czterech Skoczni Jakub Kot.

Możemy być optymistami przed 69. Turniejem Czterech Skoczni, który zaraz po świętach - w poniedziałek 28 grudnia - rozpocznie się  Oberstdorfie. Na niemiecko-austriackie zawody wyślemy bardzo mocny skład, w którym aż trzech skoczków (Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki) stać na walkę o czołowe lokaty.

- Każdy z tej trójki ma możliwości i potencjał, by być najlepszym. Oczywiście przy obecnej formie Graneruda czy Eisenbichlera nie jest to łatwe. W Engelbergu widzieliśmy jednak już pojedyncze skoki, w których Polacy byli od nich lepsi - podkreśla Jakub Kot.

- Do tego jest też Andrzej Stękała napierający na najlepszych - dodaje były skoczek narciarski.

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"

Weekend w Engelbergu był dla Biało-Czerwonych bardzo udany. W sobotę po raz pierwszy w sezonie na podium stanął Kamil Stoch. Zajął 2. miejsce. Dzień później do najlepszej trójki wskoczył Piotr Żyła. Na półmetku nawet prowadził, ale nieco słabszy drugi skok spowodował, że spadł na 3. lokatę.

W sobotę mieliśmy aż czterech Biało-Czerwonych w dziesiątce, bo poza drugim Stochem piąty był Żyła, siódmy Andrzej Stękała i dziewiąty Dawid Kubacki. W niedzielę było tylko trochę słabiej. Żyła stanął na najniższym stopniu podium, Stoch zajął 7., a Kubacki 8. miejsce. Stękała był tym razem 15.

- Gdybyśmy mieli tylko jednego mocnego Polaka na TCS, to wystarczyłyby słabsze warunki, jeden nieudany skok, i byłoby po wszystkim. Tymczasem jeśli nie wyjdzie jednemu, to otwiera się szansa przed kolejnym naszym reprezentantem. To pokazuje ten sezon. Po sobocie wydawało się, że w niedzielę Kamil Stoch będzie jeszcze lepszy. Spisał się ciut słabiej, ale pięknie zastąpił go Piotrek Żyła. Mocna grupa to jest w tej chwili siła naszej kadry - zwraca uwagę Jakub Kot.

- Faworytem jest Granerud, ale to jest turniej, potrzeba ośmiu dalekich skoków. Wszystko w takich zawodach może się zdarzyć. Jesteśmy w dobrej sytuacji, bo mamy kilku mocnych skoczków - dodaje.

Halvor Egner Granerud wygrał przed 69. TCS pięć kolejnych konkursów Pucharu Świata. Tytułu w niemiecko-austriackich zawodach broni Dawid Kubacki. Ogólnie trzy z ostatnich czterech edycji turnieju wygrali Polacy. Wtedy, jak i teraz, już w pierwszej części sezonu skakali dobrze. TCS znów może być dla nas bardzo szczęśliwy. Czekamy na te zawody z niecierpliwością.

Czytaj także:
Żyła zbliża się do podium w Pucharze Świata, spadek Kubackiego
Bez przeliczników Piotr Żyła poza podium. Byłaby sensacja w najlepszej trójce

Komentarze (4)
avatar
Henko
21.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego cytujecie takie miernoty sportowe jak Jakub Kot? Sięgnijcie po innych ekspertów jak Tonio Tajner albo "Diabełek" Bachleda. 
avatar
Judenrat45
20.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Powiem po swojemu. Panie Kot w TCS nie ma konkursu drużynowego, żeby zachwycać się i faworyzować zawodników, którzy nie wygrywają zawodów. Jedynie Stękała cieszy formą. Przyszłość w jego rękach Czytaj całość
avatar
yes
20.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"mówi po konkursach w Engelbergu i przed 69. Turniejem Czterech Skoczni, Jakub Kot" - jest skoczek Kot i pozostańmy przy jednym... Czytaj całość