Do zabawnej sytuacji doszło na samym początku wywiadu Andrzeja Stękały z dziennikarzem Eurosportu. Przechodzący w tyle Kamil Stoch, poklepał 25-latka po ramieniu i powiedział mu kilka słów.
- Dzięki Kamilu. Jaaa, ale super! Dostać gratulacje od takiego mistrza... - przyznał przed kamerą wyraźnie zadowolony Stękała.
W sobotnim konkursie młody zawodnik zajął 5. miejsce, co jest jego rekordowym osiągnięciem w Pucharze Świata. Jego dotychczasowy najlepszy wynik przetrwał blisko pięć lat. W sezonie 2015/2016 Stękała zajął 6. lokatę w Trondheim.
ZOBACZ WIDEO: 69. Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch pokazał klasę. "Nie wygrała decyzja przy zielonym stoliku"
Zakopiańczyk jest w życiowej formie. W 7 z 8 konkursów Pucharu Świata, w których występował zdobywał punkty, a w klasyfikacji generalnej zajmuje aktualnie 13. miejsce (sprawdź TUTAJ). Co więcej, był 6. w Turnieju Czterech Skoczni, a w mistrzostwach świata w lotach zajął 10. miejsce. Dołożył również brązowy medal w konkursie drużynowym w Planicy.
Po pierwszym sobotnim skoku w Titisee-Neustadt Stękała delikatnie kulał. Na szczęście odczuwał tylko lekki ból i w niedzielnym konkursie ponownie zasiądzie na belce startowej. Początek zawodów o godz. 16:30.
Czytaj też: PŚ w Titisee-Neustadt. Kamil Stoch zrównał się z legendami