[tag=10188]
Severin Freund[/tag], Pius Paschke, Karl Geiger i Markus Eisenbichler - w takim składzie wystartuje reprezentacja Niemiec w sobotnim konkursie drużynowym Pucharu Świata w Zakopanem. Stefan Horngacher nie miał łatwego wyboru, bo tylko Eisenbichler znalazł się w czołówce kwalifikacji. Pozostali zawiedli w mniejszym lub większym stopniu, dlatego Horngacher postawił ostatecznie na najwyżej sklasyfikowaną czwórkę w kwalifikacjach.
A w niej znalazł się Severin Freund, dla którego jest to powrót do rywalizacji drużynowej po ponad czterech latach. Po raz ostatni brał udział w drużynówce na początku grudnia 2016, w Klingenthal, kiedy to Niemcy zajęli drugie miejsce (przegrali jedynie z Polakami). Miesiąc później zaliczył groźny wypadek w Innsbrucku i od tego momentu rozpoczęły się jego problemy zdrowotne.
W sezonie 2020/21 zdołał na dobre powrócić do Pucharu Świata, ale jest daleki od dyspozycji, którą prezentował kilka lat temu. Do tej pory uzbierał 88 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Stękała o pracy w karczmie: Jeszcze pomogę. Po co mam z tego rezygnować?
W piątek, w Zakopanem, radził sobie przeciętnie - na pierwszym treningu był 21., na drugim 15., a w kwalifikacjach 21. Horngacher nie miał jednak zbyt dużego pola manewru, bo Constantin Schmid i Martin Hamann spisywali się jeszcze słabiej.
"Tak się cieszę, że po raz pierwszy od 2016 roku będę skakał w konkursie drużynowym" - napisał Freund w mediach społecznościowych.
Początek konkursu drużynowego w sobotę o godzinie 16:15.
So happy to jump in a team competition again for the first time since 2016 Do you remember the competition? #SFly pic.twitter.com/rksVRtMXjJ
— Severin Freund (@SeverinFreund) January 15, 2021
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Dawid Kubacki nagrodzony w Zakopanem. Polak "Królem Nart"
- PŚ w Zakopanem. Wielki problem Halvora Egnera Graneruda. Pod tym względem był najgorszy w całej stawce