W ten weekend skoczkowie mieli testować obiekty olimpijskie w Chinach. Człowiek planuje, a życie pisze swoje scenariusze. Koronawirus jest już na świecie ponad rok. Na razie, mimo rozpoczętych szczepień, nie odpuszcza. W obecnej sytuacji pandemicznej podróż do Chin była mało realna. Próbę przedolimpijską w Chinach odwołano, a dwa wolne konkursy indywidualne Pucharu Świata przejęło Zakopane.
Tym samym już po raz drugi w tym sezonie skoczkowie będą rywalizować na Wielkiej Krokwi. W styczniu Biało-Czerwoni na swojej domowej skoczni skakali w kratkę. Kwalifikacje słabe, dobra drużynówka z 2. miejscem i przeciętny konkurs indywidualny, gdzie tylko 5. Andrzej Stękała zasłużył na słowa pochwały.
Teraz ma być zdecydowanie lepiej. Krótki styczniowy kryzys formy Biało-Czerwoni mają już za sobą. W trzech z czterech ostatnich indywidualnych konkursów Pucharu Świata byli na podium. Znów daleko skacze Kamil Stoch, błąd wyeliminował Dawid Kubacki, a Piotr Żyła też potrafi nieźle namieszać.
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald w Zakopanem poznał niezwykłą osobę. "To było genialne!"
Żelazna polska trójka powinna być bardzo mocna. Już w piątkowych kwalifikacjach skakali nieźle, mimo że - jak mówił na antenie TVP Michal Doleżal - rano mieli trening siłowy. Mimo braku świeżości Stoch potrafił być szósty, a Żyła dziesiąty. Z wypoczętymi nogami w sobotę Polacy powinni skakać o kilka metrów dalej.
Jeśli konkurs wygra Stoch, to pokona Gregora Schlierenzauera i zostanie samodzielnym liderem w liczbie zwycięstw w Zakopanem. Na razie Polak i Austriak mają po 5 triumfów. Stoch jest w stanie już po sobotnich zmaganiach odskoczyć legendzie skoków.
Nie będzie o to jednak łatwo, bo tradycyjnie mocni są Norwegowie. W styczniu Halvor Egner Granerud męczył się w Zakopanem. Odstawał w prędkościach na najeździe i później nic nie mógł zrobić. Lądował na buli. Ledwo awansował do konkursu, a w nim był dopiero w trzeciej dziesiątce. To już przeszłość. Lider Pucharu Świata dogadał się z Wielką Krokwią.
Piątek zaczął jeszcze od asekuracyjnego skoku. Później latał już jednak zdecydowanie ponad 130. metr. W drugiej serii próbnej i w kwalifikacjach zajmował 2. miejsca. W eliminacjach przegrał z rodakiem Robertem Johanssonem. Po serii słabszych konkursów Norweg zaskoczył bardzo daleką próbą. Stać go na trzecie zwycięstwo w tym sezonie i przełamanie passy triumfów rodaka. Od czterech konkursów z rzędu to Granerud nie schodzi z najwyższego stopnia podium.
Nie tylko Norwegowie będą jednak groźni dla Polaków w Zakopanem. Niespodziankę może sprawić Simon Ammann. W pierwszej części sezonu skakał fatalnie, miał problem, żeby przebrnąć mało obsadzone kwalifikacje. Wycofał się z PŚ, spokojnie trenował, i efekty są. Już w Willingen był 11. i 9. W kwalifikacjach w Zakopanem zajął 4. miejsce. Czyżby wielki powrót czterokrotnego mistrza olimpijskiego? Poczekajmy z odpowiedzią do sobotnich zawodów.
W nich w walce o podium, a nawet o zwycięstwo, powinni liczyć się także Stefan Kraft oraz Anze Lanisek. Austriak wygrał pierwszy trening, Słoweniec drugi. Ciekawe, co pokaże Bor Pavlovcic, który po dwóch miejscach na podium w Klingenthal zaczął być typowany jako czarny koń MŚ w Oberstdorfie (więcej TUTAJ). W piątek w Zakopanem jednak nie przekonywał. Może to tylko zasłona przed weekendem?
W pierwszej serii konkursu wystartuje 11 Polaków. Oprócz żelaznej trójki szanse na bardzo dobry wynik mają: Andrzej Stękała, Klemens Murańka i Jakub Wolny. W każdej z piątkowych serii Stękała nie wypadł z TOP 5. Po pięciu słabszych konkursach indywidualnych znów może wrócić do najlepszej dziesiątki. Na taki wynik stać też 7. w eliminacjach Murańkę i Wolnego. Były mistrz świata juniorów musi jednak latać tak jak w treningach, gdy lądował na 136. oraz 138. metrze.
W sobotę wystartują też Tomasz Pilch, Paweł Wąsek, Stefan Hula, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot. Początek pierwszej serii o 16:00. Na 15:00 wyznaczono trening. Transmisja z konkursu w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Zawody odbędą się bez kibiców. W ich trakcie wiatr ma nie przekraczać 3 m/s. Temperatura będzie wynosić -11 stopni Celsjusza. Są spodziewane opady śniegu.
Czytaj także: kto przejmie odwołane konkursy w Norwegii? Nowe informacje
Lp. | Zawodnik | Kraj | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 1572 |
2. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 1190 |
3. | Kamil Stoch | Polska | 955 |
4. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 919 |
5. | Robert Johansson | Norwegia | 884 |
6. | Karl Geiger | Niemcy | 826 |
7. | Piotr Żyła | Polska | 825 |
8. | Dawid Kubacki | Polska | 786 |
9. | Anze Lanisek | Słowenia | 775 |
10. | Marius Lindvik | Norwegia | 612 |
16. | Andrzej Stękała | Polska | 473 |
27. | Jakub Wolny | Polska | 195 |
31. | Klemens Murańka | Polska | 141 |
40. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 81 |
45. | Paweł Wąsek | Polska | 62 |
58. | Maciej Kot | Polska | 17 |
74. | Stefan Hula | Polska | 2 |
75. | Tomasz Pilch | Polska | 1 |
Miejsce | Drużyna | Pkt |
---|---|---|
1. | Norwegia | 5015 |
2. | Polska | 4387 |
3. | Niemcy | 3441 |
4. | Austria | 2957 |
5. | Słowenia | 2535 |
6. | Japonia | 2342 |
7. | Szwajcaria | 501 |
8. | Rosja | 434 |
9. | Finlandia | 287 |
10. | Kanada | 116 |
11. | Estonia | 45 |
12. | Francja | 25 |
13. | Bułgaria | 19 |
14. | Włochy | 9 |
15. | Czechy | 6 |
16. | USA | 3 |