Tydzień temu wszyscy niepokoili się jego formą. W Zakopanem skakał słabo, bez werwy i pojawiły się nawet głosy, żeby nie jechał do Rasnova. Trener Doleżal i jego asystenci podjęli inną decyzję. Zabrali Kamila Stocha do Rumunii i to okazało się strzałem w dziesiątkę. W próbie generalnej przed MŚ nie mogło Polakowi przytrafić się nic lepszego niż podium.
Już w prologu Stoch uspokoił kibiców. Jego skok na progu był płynny, odważny i to od razu dało 3. miejsce. W piątek rozkręcał się jednak powoli. Po skoku na 92,5 metra zajmował 9. pozycję. Stratę do podium miał jednak minimalną. Wszystko było jeszcze możliwe. Tym bardziej po skoku, jaki w finale oddał Kamil Stoch.
Nieźle pojechał na najeździe, wybił się wysoko i niemal płynął w powietrzu. Do jego lotu nie można było mieć żadnych zastrzeżeń. Wylądował perfekcyjnie na 97,5 metra. To był skok na pięć not po 20 punktów. Sędziowie nie są jednak hojni do takich ocen. Dali i tak jednak bardzo wysokie noty. Pięć razy 19,5 punktu, oznaczało dla Stocha aż 58,5 punkt za styl. Po swoim skoku trzykrotny mistrz olimpijski objął zdecydowane prowadzenie i czekał na to, co zrobią rywale.
ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Były skoczek ujawnił, co powinien zrobić Andrzej Stękała. "To jest na głowie zawodnika"
Zaraz po konkursie cieszył się z 3. miejsca. We wstępnych wynikach lepsi od Polaka byli drugi Ryoyu Kobayashi i triumfator Halvor Egner Granerud. Norweg już cieszył się z 12. zwycięstwa w tym sezonie, ale został wezwany na kontrolę sprzętu. Po jej opuszczeniu kipiał ze złości. Nie wygrał, został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon! Tym samym podzielił los Markusa Eisenbichlera. Niemiec także został zdyskwalifikowany po drugim skoku. Co za zawody.
Drugi konkurs w tym sezonie wygrał Ryoyu Kobayashi. Japończyk, tak jak Stoch, zaatakował z dalszej pozycji. Na półmetku zajmował 7. lokatę. W finale oddał jednak najdłuższy skok dnia. Próba na 98,5 metra nie była tak dobra stylowo jak skok Stocha. Przewaga nad Polakiem z 1. serii, mniej odjętych punktów za wiatr i lepsza o metr odległość zdecydowały jednak, że Japończyk pokonał wicemistrza świata ze skoczni normalnej o 1,6 punktu.
Na najniższym stopniu podium stanął Karl Geiger. Po serii słabych wyników Niemiec odżył. W piątek skakał daleko, 94,5 oraz 96,5 metra pozwoliło mu zająć 3. miejsce. Geiger zaledwie o 0,1 punktu wyprzedził Dawida Kubackiego. Nowotarżanin był polskim faworytem tych zawodów. Pewnie wygrał serię próbną. Na półmetku, po skoku na 95,5 metra, zajmował 3. miejsce. Miał zaledwie punkt straty do lidera.
W finale Kubacki nie trafił jednak optymalnie z wiatrem. Z podmuchami w plecy uzyskał 95 metrów. Odległość dobra, ale zabrakło lepszego lądowania. Gdyby chociaż od jednego z sędziów dostał o 0,5 punktu więcej, to cieszyłby się z miejsca na podium. I tak jest jednak bardzo dobrze. Stoch i Kubacki pokazali świetną formę na tydzień przed MŚ w Oberstdorfie, gdzie będą bronić srebra i złota ze skoczni normalnej.
To nie koniec dobrych wiadomości po piątkowym konkursie, bo 5. miejsce zajął Piotr Żyła. Wiślanin, tak jak Stoch, sporo awansował. Na półmetku był 10., ale drugi skok na 96. metr - z wiatrem w plecy - był bardzo dobry. Oby tak samo było na MŚ w Oberstdorfie.
Bliski sprawienia sensacji był Manuel Fettner. Austriacki weteran zszokował wszystkich. Skoczył aż 96 metrów i na półmetku konkursu... prowadzi ex aequo z Granerudem. W finale było jednak już słabiej. Po skoku na 93. metr spadł na 8. miejsce, ale to i tak zdecydowanie najlepszy wynik Fettnera w tym sezonie.
Łącznie punkty w piątkowe popołudnie w Rasnovie zdobyło 6 Polaków. 16. był Klemens Murańka, 19. Jakub Wolny, a 22. Andrzej Stękała. Zakopiańczyk na skoczni normalnej nie czuje się najlepiej. Oby w Niemczech, kiedy będzie miał więcej skoków treningowych, lepiej spasował się z takim obiektem. 31. pozycję zajął Paweł Wąsek.
To był ostatni konkurs indywidualny PŚ przed MŚ w Oberstdorfie. Za tydzień, w sobotę 27 lutego, skoczkowie powalczą o medale na skoczni K-95. Tytułu bronić będzie Kubacki, a srebra Kamil Stoch. Z kolei w sobotę w Rasnovie odbędzie się mikst (dwóch skoczków i dwie skoczkinie). Początek 1. serii już o 9:45. Warto zatem na rano ustawić budziki.
Wyniki indywidualnego konkursu w Rasnovie:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 94/98,5 | 257,9 |
2. | Kamil Stoch | Polska | 92,5/97,5 | 256,3 |
3. | Karl Geiger | Niemcy | 94,5/96,5 | 255,7 |
4. | Dawid Kubacki | Polska | 95,5/95 | 255,6 |
5. | Piotr Żyła | Polska | 93/96 | 253,4 |
6. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 92,5/96,5 | 253,3 |
7. | Pius Paschke | Niemcy | 93,5/96 | 252,7 |
8. | Manuel Fettner | Austria | 96/93 | 249,5 |
9. | Daniel Tschofenig | Austria | 93/93,5 | 246,3 |
10. | Gregor Deschwanden | Szwajcaria | 94,5/92,5 | 245,6 |
16. | Klemens Murańka | Polska | 93/89,5 | 236,7 |
19. | Jakub Wolny | Polska | 93,5/85,5 | 233,9 |
22. | Andrzej Stękała | Polska | 90,5/90 | 230,3 |
31. | Paweł Wąsek | Polska | 89,5 | 110,2 |