Odpowiadamy: o skoczni narciarskiej w Zhangjiakou. Na niej najlepsi skoczkowie świata na początku lutego 2022 roku będą rywalizowali w ramach zimowych igrzysk olimpijskich.
- Cudowna. Nie mogę się doczekać, żeby tam pojechać. Zdjęcia wyglądają niesamowicie, nie ma chyba na świecie drugiej równie imponującej konstrukcji - mówi Kamil Stoch w rozmowie ze sport.tvp.pl.
Reprezentant Polski ze wspomnianą skocznią spotka się dopiero przy okazji igrzysk olimpijskich. To za sprawą decyzji Polskiego Związku Narciarskiego o rezygnacji z udziału w Pucharze Kontynentalnym właśnie na tamtejszym obiekcie.
Dla polskich skoczków byłaby to możliwość do przetestowania obiektu. PZN uznał jednak, że więcej argumentów przemawia za odpuszczeniem wylotu do Chin. - To armagedon logistyczny - mówił Jan Winkiel dla TVP Sport (więcej TUTAJ).
Koniec końców polscy skoczkowie, którzy są wielką nadzieją na olimpijskie medale, polecą na igrzyska "w ciemno". Nie zmienia to faktu, że Stoch z niecierpliwością wyczekuje najważniejszej imprezy czterolecia.
- Myślę, że nawet te w dobie wirusa będą wyjątkowe. Bo to właśnie igrzyska. [...] To jest święto całego sportu, niezależnie od otoczki. Mnie najbardziej cieszy, że w jednym miejscu spotykają się przedstawiciele wszystkich sportów. Wszyscy na równi. Każdy jeden - stwierdza Stoch.
Zobacz też:
Rywal Polaków przytył przed sezonem. Ma problemy zdrowotne
Stoch w kółko dostaje jedno pytanie. Postanowił uciąć wszelkie spekulacje
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany