Zostało już kilka dni do startu nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Pierwsze zawody odbędą się w Niżnym Tagile i to tam po raz pierwszy przekonamy się, w jakiej formie są Polacy. Jak zawsze kibice mają największe oczekiwania wobec Kamila Stocha.
Trudno się dziwić, bo "Rakieta z Zębu" to w tej chwili zawodnik, któremu dorobku może pozazdrościć każdy rywal. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Nasz rodak jest aktualnie skoczkiem z największą liczbą zwycięstw spośród wszystkich zawodników, którzy będą startować w PŚ.
Stoch w trakcie całej kariery wygrał aż 39 konkursów w Pucharze Świata. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmują Simon Ammann i Peter Prevc, którzy na najwyższym stopniu podium stawali 23-krotnie. Trzeci Severin Freund ma 22 zwycięstwa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!
Reprezentant Polski jednak ustępuje miejsca jednemu rywalowi pod względem liczby miejsc na podium w PŚ. W tej statystyce najlepszy jest Ammann, który na "pudle" stawał 80 razy. Stoch jednak szybko może go wyprzedzić, bo w pierwszej trójce był 79 razy.
20 i 21 listopada odbędą się konkursy indywidualne w Niżnym Tagile. Tydzień później skoczkowie udadzą się do Ruki, a na początku grudnia będą rywalizować w Wiśle.
Po raz pierwszy w karierze Kamil Stoch przystępuje do zimy w roli zawodnika z największą liczbą zwycięstw w Pucharze Świata spośród wciąż czynnych skoczków.
— Adam Bucholz (@Bucholz_Adam) November 17, 2021
W liczbie miejsc na podium lepszy o jedno "pudło" pozostaje Simon Ammann. #skijumpingfamily @skijumpingpl pic.twitter.com/nOp09atAAt
Niepokojące doniesienia z Rosji. Problemy już na inaugurację skoków? >>
Piotr Żyła uspokaja w sprawie lidera polskiej kadry. "On jest urodzony do tego sportu" >>