Fatalny początek sezonu polskiego skoczka. "Nie tego oczekiwałem"

PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Na zdjęciu: Jakub Wolny
PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Na zdjęciu: Jakub Wolny

Jakub Wolny zakwalifikował się do obu konkursów w Niżnym Tagile. To był jednak koniec pozytywów związanych z 26-latkiem na inaugurację Pucharu Świata w skokach narciarskich. - Trzeba walczyć dalej - nie ukrywa Wolny w rozmowie z Eurosportem.

W tym artykule dowiesz się o:

Zarówno w sobotę, jak i niedzielę Jakub Wolny nawet nie zbliżył się do najlepszej "30" konkursów w Niżnym Tagile. W pierwszych zawodach tego sezonu zajął 45. miejsce, a dzień później uplasował się lokatę wyżej.

- Nie takiego początku sezonu oczekiwałem - nie ukrywał Wolny w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu.

Skąd takie słabe skoki u 26-latka? - Miałem problem z pozycją najazdową. Prędkości były całkiem ok, ale trochę za wysoko jechałem. Powinno trochę dalej odlecieć. Nie wiem dlaczego tak się nie stało - dodał mistrz świata juniorów z 2014 roku.

Wolny będzie miał okazję poprawić się już w przyszły weekend, w Ruce. - Trzeba wszystko przeanalizować, zacisnąć zęby i walczyć dalej - zakończył.

W Finlandii również odbędą się dwa indywidualne konkursy Pucharu Świata - 27 i 28 listopada. Już wcześniej trener Michal Doleżał zapowiedział, że Wolny pojawi się w pierwszej kadrze także na drugi weekend PŚ.

Czytaj też:
-> Polski skoczek zakażony koronawirusem. Co dalej? Nowe wieści z Rosji
-> Faworyt zdyskwalifikowany przed konkursem!

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Komentarze (0)