W pierwszym konkursie Pucharu Świata w Niżnym Tagile Kamil Stoch był piąty, w drugim nie zakwalifikował się nawet do drugiej serii. Na tle pozostałych reprezentantów Polski i tak się wyróżniał, choć daleko było mu do czołówki.
Trener Michal Doleżal zdecydował, że Polacy zostaną dłużej w Niżnym Tagile, skorzystają z dobrze przygotowanej skoczni i oddadzą kilka treningowych skoków. Po poniedziałkowej sesji Stoch zabrał głos w mediach społecznościowych.
- Mieliśmy okazję dziś potrenować, na spokojnie poskakać i było całkiem fajnie. Fajna zimowa atmosfera, dobre warunki, przyjemne skakanie. Jeżeli nic się nie wydarzy niespodziewanego, za co trzymajcie kciuki, to do zobaczenia w Ruce - powiedział na insta story.
Przez ostatnie zdanie trzykrotny mistrz olimpijski miał na myśli to, że skoczków czekają jeszcze testy na koronawirusa. Te, które przeszli w niedzielę, dały negatywny wynik (za wyjątkiem Klemensa Murańki, który w sobotę otrzymał pozytywny wynik i przebywa na kwarantannie w Rosji).
W Ruce, 27 i 28 listopada, odbędą się dwa konkursy indywidualne.
Czytaj także:
- Halvor Egner Granerud z historycznym zwycięstwem. "To trochę dziwne"
- Pokazali, ile osób oglądało skoki w TVN
ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"