29 grudnia, w Oberstdorfie, rozpocznie się Turniej Czterech Skoczni. Prestiżowa impreza, z której Polacy mają mnóstwo świetnych wspomnień. Niestety, wszystko wskazuje na to, że 70. edycja turnieju wystartuje w smutnej atmosferze.
Wszystko przez pandemię koronawirusa, która szaleje w wielu zakątkach świata. Choć nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu, niemal pewne jest, że TCS rozpocznie się bez udziału kibiców na trybunach.
W piątek rząd Bawarii podjął decyzję, że do końca 2021 roku, w całym kraju związkowym, fani nie będą mogli uczestniczyć w imprezach sportowych. Bayern Monachium już poinformował o zamknięciu trybun do końca roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skąd ona ma tyle energii? Jędrzejczyk jest niczym... rakieta!
- Wszystkim nam zależy na święcie sportu, a nie zwykłych zawodach - mówił niedawno Ingo Jensen, rzecznik prasowy turnieju, w rozmowie ze sport.tvp.pl.
Nic nie wskazuje na to, żeby inauguracji TCS towarzyszyła atmosfera w święta. Niewykluczone jednak, że kibice pojawią się na trybunach na kolejnych konkursach turnieju - w Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen.
Czytaj także:
- Pomarańczowe światło. Idealne miejsce na przełamanie dla Polaków
- Świetne otwarcie Kamila Stocha w Wiśle!