"Po co, dlaczego, w jakim celu". Dziennikarze zwrócili uwagę na jeden fakt

PAP/EPA / GIAN EHRENZELLER / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP/EPA / GIAN EHRENZELLER / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Trzech polskich skoczków zdobyło punkty Pucharu Świata w niedzielnych zawodach w Engelbergu. Dziennikarze zwrócili uwagę na inny fakt.

W sobotę, w Engelbergu, punktował tylko Kamil Stoch, a w niedzielę pod tym względem dołączyli do niego Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Polacy w drugich zawodach spisali się lepiej, ale do optymalnej dyspozycji jest jeszcze bardzo daleko.

Tym bardziej, że jak na dłoni widać, że spokojne treningi w Ramsau nie przyniosły żadnego efektu. Dziennikarze zwrócili uwagę na to po weekendzie w Szwajcarii. Mateusz Leleń z TVP Sport zebrał miejsca czwórki z Ramsau (Kubacki, Stękała, Wolny i Murańka). Lokaty zestawione obok siebie doskonale to obrazują.

"Zapytam ponownie. Po co, dlaczego, w jakim celu Dawid Kubacki pojechał do Engelbergu? Przecież to nie ma najmniejszego sensu" - wtórował mu redakcyjny kolega, Antoni Cichy.

W skokach tej czwórki nie widać żadnej poprawy. Światełkiem w tunelu jest jednak Paweł Wąsek, który potwierdził w niedzielę, że stać go na solidne próby. Na półmetku był nawet 11., ostatecznie spadł o kilka lokat.

"Paweł Wąsek! Tak jest:)) Chłopak spokojnie idzie w górę! No i fajnie" - podsumował na Twitterze dziennikarz TVN, Sebastian Szczęsny.

"Największym światełkiem tunelu w polskiej kadrze wydaje się być Paweł Wąsek. To już drugi konkurs w tym sezonie, w którym punktuje i wydaje się, że zaczyna łapać powtarzalność!" - zauważył Łukasz Serba z portalu sportsinwinter.pl.

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się 29 grudnia w Oberstdorfie. Będzie to zarazem początek 70. Turnieju Czterech Skoczni. Wcześniej, 23 grudnia w Zakopanem, rozegrane zostaną mistrzostwa Polski.

Czytaj także:
Minimalny awans Polaków. Ryoyu Kobayashi goni lidera
Który to już raz?! Kontrowersyjne decyzje jury

ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"

Źródło artykułu: