Niemcy ostro o polskich skoczkach. "Katastrofalna drużyna"

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Postawa polskich skoczków narciarskich dla wszystkich jest dużym rozczarowaniem. Dlatego nie powinna dziwić mocna ocena niemieckich dziennikarzy przed 70. Turniejem Czterech Skoczni.

W tym artykule dowiesz się o:

Początek sezonu w Pucharze Świata to pasmo rozczarowań w wykonaniu polskich skoczków narciarskich. Z tego powodu przed startem 70. Turnieju Czterech Skoczni nikt nie ma wielkich oczekiwań. W tej chwili najważniejsze jest, aby jak najwięcej podopiecznych Michala Doleżala kwalifikowało się do serii finałowej.

W ostatnich tygodniach tylko Kamil Stoch miał kontakt ze światową czołówką. Dlatego to jedyny Polak, który znalazł się w gronie faworytów do wygrania niemiecko-austriackiego cyklu, które opracował portal eurosport.de.

Niemieccy dziennikarze jednak dają naszemu rodakowi niewielkie szanse na końcowy sukces. Przy okazji ostro skomentowali formę pozostałych Polaków.

"Król Kamil już dawno stał się legendą, bo wygrał wszystko przynajmniej raz, oprócz przeklętego tytułu mistrza świata w lotach narciarskich. Obrońca tytułu mistrzowskiego jest obecnie jedyną w połowie wiarygodną postacią w katastrofalnej polskiej drużynie, ale niewiele wskazuje na to, że po raz czwarty wygra TCS" - pisze niemiecki portal.

To tylko pokazuje, jak wiele zmieniło się przez rok. W 2020 roku eksperci typowali nawet trzech Polaków do wygrania Turnieju Czterech Skoczni. Wtedy był to nie tylko Kamil Stoch, ale także Piotr Żyła i Dawid Kubacki.

A kto jeszcze zdaniem Niemców jest w gronie faworytów do sięgnięcia po Złotego Orła? To Karl Geiger, Markus Eisenbichler, Ryoyu Kobayashi, Stefan Kraft, Halvor-Egner Granerud, Marius Lindvik, Anze Lanisek, Killian Peier i Jan Hoerl.

Kamil Stoch problemem polskich skoczków? Zaskakująca opinia legendy >>
Zwyciężali w TCS, jednak nie na igrzyskach. Polak dokonał tego jako jedyny >>

ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami

Źródło artykułu: