Na początku weekendu w Planicy Michal Doleżal zszokował. Podczas rozmowy z Eurosportem ogłosił, że jego umowa z Polskim Związkiem Narciarskim nie zostanie przedłużona. Tym samym po sezonie 2021/2022 odchodzi ze stanowiska (więcej przeczytasz TUTAJ).
Wygląda na to, że Kamil Stoch zdawał sobie sprawę, że to jeden z ostatnich konkursów Biało-Czerwonych pod wodzą czeskiego szkoleniowca. Po piątkowym konkursie indywidualnym trzykrotny mistrz olimpijski wyściskał swojego trenera.
Zdjęcie w mediach społecznościowych opublikował Piotr Majchrzak z portalu sport.pl. Dodał też, że Stoch nie chciał rozmawiać na temat decyzji Michala Doleżala i wypowie się już w niedzielę. - Teraz jeszcze koncentracja na dwóch konkursach - powiedział, cytowany przez dziennikarza.
Lider kadry był zadowolony z piątkowych zawodów, w których zajął ostatecznie jedenaste miejsce. Problem stanowi jednak oddanie dwóch, równych skoków. Wspomniał o tym w wywiadzie z Eurosportem, gdy jako pierwszy pojawił się przed kamerami.
- Dzień pozytywny, bardzo fajne loty, wszystkie skoki powyżej 220 metrów. Rzadko takie dni mi się zdarzają, także dzień jak najbardziej na plus - powiedział Kamil Stoch.
- Brakuje tych drugich serii, na których nie mam już sił. Zazwyczaj nie mam siły się dobrze już skoncentrować - dodał.
Kamil Stoch wyściskał się z Dolezalem w mix zonie.
— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) March 25, 2022
-Sił to już zabrakło mi po serii próbnej.
O trenerze: Pogadamy o tym w niedzielę. Teraz jeszcze koncentracja na dwóch konkursach pic.twitter.com/DdNjQvSRJ8
Zobacz też:
Dawid Kubacki nie wytrzymał! "Pójdę do Urzędu Pracy"
Koncert Słoweńców w Planicy! Pierwszy taki konkurs od ponad 40 lat
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci