W tym artykule dowiesz się o:
Oslo - pięć triumfów Adama Małysza i jedna wiktoria Piotra Żyły
Rywalizację w Turnieju Nordyckim wstępnie zaplanowano od 11 do 19 marca 2017 roku. Pierwszą areną zmagań będzie Holmenkollbakken w Oslo (konkurs drużynowy i indywidualny). Skocznia, zwłaszcza stary obiekt, był bardzo szczęśliwy dla Polaków. To właśnie w stolicy Norwegii pierwszy triumf w zawodach Pucharu Świata świętował Adam Małysz. Łącznie "Orzeł z Wisły" wygrał na tej skoczni pięć konkursów. Jedyne zwycięstwo pucharowe w karierze właśnie na Holmenkollbakken w 2013 roku odniósł Piotr Żyła. Z kolei Kamil Stoch dwukrotnie zajął tutaj trzecie miejsce.
Z Oslo zawodnicy przeniosą się na nieco mniej szczęśliwa skocznię dla Polaków. Na kolejnym slajdzie sprawdź i jakim obiekcie mowa.
Lillehammer - dwa trzecie miejsca Adama Małysza i jedno Kamila Stocha
Bezpośrednio ze stolicy Norwegii skoczkowie i sztaby szkoleniowe przeniosą się do Lillehammer. Gospodarze zimowych igrzysk olimpijskich w 1994 roku zorganizują konkurs indywidualny, który wstępnie zaplanowano na wtorek 14 marca 2017 roku. W odróżnieniu od Holmenkollbakken, na Lysgardsbakken Biało-Czerwoni nie odnieśli jeszcze triumfu w ramach zawodów o Puchar Świata. Trzykrotnie nasi reprezentanci stali jednak na najniższym stopniu podium, dwa razy Adam Małysz i raz Kamil Stoch. Od 2006 do 2008 roku czterokrotny medalista olimpijski był rekordzistą skoczni. 7 marca 2008 roku rezultat Małysza (142 metry) poprawił Gregor Schlierenzauer, uzyskując 143 metry.
ZOBACZ WIDEO Skandia Maraton Lang Team - rowerowa magia Krakowa (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Na trzeci obiekcie Turnieju Nordyckiego, który przedstawiliśmy na kolejnym slajdzie, Apoloniusz Tajner po jednym ze skoków Adama Małysza złapał się za głowę.
Trondheim - jedna wiktoria Adama Małysza i Kamila Stocha
Dwa dni po zmaganiach w Lillehammer odbędzie się trzeci z czterech konkursów w reaktywowanym Turnieju Nordyckim. Na skoczni Granasen w Trondheim skoczkowie powalczą w czwartek 16 marca 2017 roku. Pozytywne skojarzenia z tym obiektem mają Adam Małysz i Kamil Stoch. Pierwszy z wymienionych wygrał w Trondheim pucharowe zawody w 2001 roku, ustanawiając w drugiej serii niebotyczny wówczas rekord Granasen (138,5 metra). Po tym skoku Małysza, trener Apoloniusz Tajner z niedowierzania złapał się za głowę. Rekord czterokrotnego mistrza świata przetrwał aż 11 lat, a poprawił go dopiero Daiki Ito (141 metrów). W 2013 roku na najwyższym podium zawodów w ramach PŚ w Trondheim stanął także Kamil Stoch. Tą wiktorią ówczesny podopieczny Łukasza Kruczka znacznie przybliżył się do wywalczenia pierwszej Kryształowej Kuli w swojej karierze.
Czwarta skocznia, gdzie Turnieju Nordycki zostanie zakończony będzie prawdziwą gratką dla miłośników skoków narciarskich. Na kolejnym slajdzie sprawdzisz dlaczego.
Vikersund - jedno podium Adama Małysz i trzy rekordy Polski
Jeśli w Oslo Turniej Nordycki zostanie zainaugurowany, to trudno było wyobrazić sobie inną skocznie, jeśli nie Vikersundbakken, gdzie zmagania mogłyby się zakończyć. Na największym mamucie świata w Vikersund w sobotę i niedzielę (18 i 19 marca 2017 roku) skoczkowie powalczą w dwóch konkursach indywidualnych, które rozstrzygną o klasyfikacji generalnej w Turnieju.
W każdym sezonie miłośnicy skoków czekają z utęsknieniem na zawody na tym obiekcie, ponieważ skoczkowie osiągają tutaj niesamowite odległości. Mimo braku zwycięstwa Polaka, kibice znad Wisły przeżywali tutaj także chwile wzruszeń. W 2011 roku, w swoim pożegnalnym sezonie, Adam Małysz stanął na trzecim stopniu podium zawodów w Vikersund, ustanawiając w drugiej serii rekord Polski (230,5 metra). Rok później podczas konkursu drużynowego mistrzostw świata w lotach dwa metry dalej skoczył Piotr Żyła. Z kolei w 2013 roku ten wynik wyrównał Kamil Stoch.
W minionym sezonie świat zaskoczył młody talent z Polski, Andrzej Stękała. W kwalifikacjach do drugiego indywidualnego konkursu zakopiańczyk poszybował aż na 235. metr. W historii polskich skoków dalej od Stękały, w 2015 roku w Planicy, pofrunął tylko Kamil Stoch (238 metrów).
Biorąc pod uwagę wyniki, nawet bez Adama Małysza, jakie na wszystkich czterech wyżej wymienionych skoczniach osiągali Biało-Czerwoni, kibice z dużymi nadziejami mogą oczekiwać Turnieju Nordyckiego. W zawodach, które mają być realnym zagrożeniem dla prestiżu Turnieju Czterech Skoczni, Polacy powinni odgrywać czołowe role.