65. TCS: prognozy WP SportoweFakty. Trzech Polaków w ścisłej czołówce Turnieju

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W czwartek kwalifikacjami w Oberstdorfie rozpocznie się 65. Turniej Czterech Skoczni. Przygotowaliśmy dla państwa symulacje najlepszej dziesiątki całych zawodów. Znalazło się w niej aż trzech Polaków, w tym Kamil Stoch na podium.

1
/ 10

10. miejsce: Peter Prevc 

Obrońca tytułu w obecnym sezonie prezentuje się zdecydowanie słabiej niż w poprzednim. Naszym zdaniem w 10 dni, bo tyle dzieliło drugi konkurs indywidualny PŚ w Engelbergu i kwalifikacje w Oberstdorfie, Słoweniec nie odzyska na tyle dyspozycji, by włączyć się do walki o zwycięstwo. Nie będzie jednak aż tak źle jak w niedzielnych zawodach w Szwajcarii, gdy Peter Prevc nie awansował nawet do czołowej trzydziestki. W Niemczech i Austrii 24-latek będzie kręcił się blisko czołówki, a ostatecznie zamknie najlepszą dziesiątkę 65. edycji TCS.

Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (kwalifikacje w Oberstdorfie) w czwartek o godzinie 16:30.

2
/ 10

9. miejsce: Piotr Żyła 

Dotychczas najlepszym miejscem cieszynianina w Turnieju Czterech Skoczni była 19. pozycja, wywalczona w sezonie 2014/2015. Biorąc pod uwagę formę jaką Piotr Żyła prezentował w ostatnich dniach, zakładamy, że Polak znacznie poprawi swoje osiągnięcie. Co więcej wskoczy do czołowej dziesiątki i wyprzedzi nawet obrońcę tytułu Petera Prevca. Skąd taki optymizm? Przede wszystkim Żyła ustabilizował formę i nie notuje wpadek. 9. miejsce w niedzielnych zawodach PŚ w Engelbergu, pewnie wywalczone mistrzostwo Polski w Zakopanem i regularne punktowanie w bieżącym sezonie, to zapowiedź bardzo udanego niemiecko-austriackego Turnieju w wykonaniu 29-latka.

3
/ 10

8. miejsce: Manuel Fettner 

Z pewnością drużynowy mistrz świata z Val di Fiemme do dzisiaj pamięta Turniej Czterech Skoczni z sezonu 2010/2011, gdy otarł się o końcowe podium zawodów, zajmując czwarte miejsce. W kolejnych latach Austriak nawet nie zbliżył się do tego osiągnięcia. Wyniki w PŚ w bieżącym sezonie wskazują jednak, że wśród najlepszych Turnieju Czterech Skoczni znów znajdzie się miejsce dla Fettnera. Według nas podopieczny Heinza Kuttina nie powtórzy sukcesu sprzed sześciu lat, ale jego równa forma zaowocuje miejscem pod koniec pierwszej dziesiątki.

4
/ 10

7. miejsce: Markus Eisenbichler 

W poprzednim sezonie Niemcy mogli cieszyć z największego sukcesu od 2003 roku w Turnieju Czterech Skoczni. W 64. edycji zawodów na drugim stopniu podium stanął Severin Freund, powtarzając tym samym sukces z 2003 roku, gdy drugie miejsce zajął Sven Hannawald. Naszym zdaniem najbliższa edycja Turnieju nie będzie już tak udana dla naszych zachodnich sąsiadów. Severin Freund po artroskopii biodra jest daleki od optymalnej formy i może mieć duży problem z pozycją w czołowej dziesiątce. W niej duże szanse ma znaleźć się natomiast Markus Eisenbichler, który od początku sezonu skacze bardzo regularnie, a w ostatnim sprawdzianie w Engelbergu zajął 7. i 5. miejsce.

5
/ 10

6. miejsce: Maciej Kot 

Po słabszych konkursach w Engelbergu (12. i 15. miejsce) oraz nieudanym skoku w pierwszej serii mistrzostw Polski w Zakopanem pojawiły się głosy, że Maciej Kot stracił już formę z początku sezonu. Przypomnijmy, że od Kuusamo do Lillehammer Polak zawsze zajmował miejsca w czołowej dziesiątce, a w Norwegii po raz pierwszy w karierze stanął nawet na pucharowym podium. W naszej opinii bardziej miarodajny co do formy Kota jest jego finałowy skok w mistrzostwach Polski na 139. metr, który pozwolił 25-latkowi zdobyć brąz. Z takimi próbami podopieczny Stefana Horngachera będzie zajmował miejsca w ścisłej czołówce 65. Turnieju Czterech Skoczni. W tej symulacji zakładamy, że zmagania nasz reprezentant ukończy na 6. lokacie.

6
/ 10

5. miejsce: Michael Hayboeck 

Od trzech lat Austriak nie wypadł z czołowej dziesiątki w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Co więcej dwie ostatnie edycje tych prestiżowych zawodów Michael Hayboeck ukończył na podium. W opinii naszej redakcji trzeci raz z rzędu 25-latek takiego sukcesu nie będzie jednak świętował. Biorąc pod uwagę ostatnie pucharowe konkursy w Engelbergu, gdzie Austriak zajął 1. i 5. miejsce, taka teza może dziwić. Mamy jednak na uwadze przede wszystkim kłopoty zdrowotne Hayboecka z plecami. W wyniku tych problemów podopieczny Heinza Kuttina nie do końca mógł w ostatnim czasie trenować, co w tak wyczerpujących zawodach jak Turniej Czterech Skoczni z dużą dozą prawdopodobieństwa odbije się na jego postawie. Gdyby nie te kłopoty, skoczek z Innsbrucka mógłby walczyć nawet o triumf.

7
/ 10

4. miejsce: Stefan Kraft 

Pod względem zespołowym to Austriacy i Polacy mają spore szanse wypaść najlepiej. W czołowej dziesiątce tej symulacji znalazło się bowiem po trzech reprezentantów tych krajów. O ile jednak Biało-Czerwoni będą cieszyć się z jednego zawodnika na końcowym podium, o tyle naszym zdaniem współgospodarzom Turnieju Czterech Skoczni tym razem zabraknie takiego sukcesu. Stefan Kraft, podobnie jak w poprzednich sezonach jest mocny, ale w bezpośredniej walce może być minimalnie słabszy od trójki, którą wskazaliśmy na podium zawodów. Triumfator 63. edycji na pewno jednak łatwo nie odpuści i na każdej z czterech skoczni najpoważniejsi kandydaci do tytułu muszą się z nim liczyć.

8
/ 10

3. miejsce: Daniel Andre Tande 

Gdyby nie forma Daniela Andre Tandego mówilibyśmy o dużym kryzysie w norweskiej kadrze A. W odróżnieniu od poprzednich sezonów, obecnie tylko 22-latek zaliczany jest do grona ścisłych faworytów Turnieju Czterech Skoczni. Patrząc na to jak młody Norweg skakał w Engelbergu, można być niemal pewnym, że będzie osiągał bardzo dalekie odległości. Podopieczny Alexandra Stoeckla musi jednak zdecydowanie poprawić lądowanie, bowiem jedna podpórka, dla przykładu taka jak w szwajcarskich zawodach, może przekreślić jego marzenia o zwycięstwie. Co więcej w obecnym sezonie Tande zdarzały się już słabsze skoki. Naszym zdaniem Norweg nie odda ośmiu perfekcyjnych prób w Turnieju. Jedna, bądź dwie będą trochę słabsze i to zaważy na trzecim, a nie drugim czy pierwszym miejscu dla aktualnego wicelidera klasyfikacji generalnej PŚ.

9
/ 10

2. miejsce: Kamil Stoch 

Informacja o absencji podwójnego mistrza olimpijskiego z Soczi w mistrzostwach Polski w Zakopanem wywołała niepokój o zdrowie, a co za tym idzie o formę jednego z głównych faworytów rywalizacji. Aleksander Winiarski, lekarz polskich skoczków, w rozmowie dla WP SportoweFakty był jednak spokojny o to, że przeziębienie nie spowoduje obniżki formy Stocha. Podzielamy ten pogląd i mimo że serce podpowiada, że to właśnie Polak wygra zawody, to rozum mówi, iż mistrz świata z Val di Fiemme będzie musiał uznać wyższość jednego skoczka. Ewentualne drugie miejsce będzie i tak największym sukcesem w tym Turnieju naszego reprezentanta. Dotychczas przez słabsze występy w Oberstdorfie Polak nie mógł wskoczyć na podium całej imprezy, będąc tego najbliżej w sezonie 2012/2013 (4. miejsce).

10
/ 10

1. miejsce: Domen Prevc 

W porównaniu z poprzednią edycją naszym zdaniem nie zmieni się jedno. Znów w rubryce zwycięzcy będzie widniało nazwisko Prevc. Tym razem rodzice będą jednak najbardziej dumni ze swojego 17-letniego syna Domena. Wielu ekspertów, czy samych zawodników zastanawia się, czy ten młokos ze Słowenii wytrzyma presję?Rozwiązania są dwa - albo Domen Prevc na fali poprzednich sukcesów będzie skakał jak nakręcony i nie da sobie odebrać zwycięstwa, albo oczekiwania swoje i rodaków tak go przytłoczą, że przez któryś słabszy konkurs przegra Turniej. W naszej opinii sprawdzi się pierwszy scenariusz. Mimo bardzo młodego wieku Domen Prevc wytrzyma presję i odniesie swój największy sukces w karierze. Czy powtórzy także wyczyn Svena Hannawalda, który w jubileuszowej 50. edycji wygrał wszystkie cztery konkursy? Ten scenariusz wydaje się bardzo mało prawdopodobny, aczkolwiek nie niemożliwy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Chrisrks
29.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja typuję dwóch naszych w 10-ce.Może Kamil otrze się o pudło,ale będzie bardzo ciężko.Stawiam na Daniela Tande.  
Filip Krogulec
29.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym gronie Koflera brakuje a stał już w Engelbergu na podium on w obecnej formie ma większe szanse niż P.Prevc.  
avatar
cop
29.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Turniej czterech skoczni jest bardzo specyficzny,i bardzo ciekawy.Co roku wygrywają tam Austryjacy ,i tak może być i teraz.Myślę że jak Domen Prevc wygra pierwszy konkurs to wygra ten turniej,a Czytaj całość