Zagraniczne media skomentowały "konkurs zabrany przez wiatr"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie udało się przeprowadzić wtorkowego konkursu indywidualnego w Lillehammer. Zagraniczne media oceniły próby rozegrania zawodów. Zgodnie przyznano, że "nie było szans na skoki", a jury "zakończyło tortury".

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

Aftenposten: Konkurs zabrany przez wiatr

"Po skokach 26 zawodników na dole było zbyt wietrznie. Po zarządzonej przerwie jury odwołało zawody" - pisze norweski "Aftenposten", który dodaje, że Anders Fannemel, Robert Johansson, Andreas Stjernen i Daniel Tande byli wśród tych, którzy nie skakali.

Dziennik cytuje również słowa trenera Alexandra Stoeckla. - To smutne. Nie mieliśmy okazji, by dołączyć do najlepszych, ale było zbyt niebezpiecznie - powiedział.

2
/ 6

Siol.net: Koniec tortur, konkurs odwołany

"Organizatorzy początkowo za wszelką cenę chcieli, by konkurs się odbył, ale ostatecznie zostali pokonani przez naturę" - pisze słoweński siol.net.

"Damjan skoczył 75 metrów. 'To nie fair' - powiedział po swoim skoku. Norweski tour będzie kontynuowany w Trondheim, chociaż prognoza pogody nie jest dobra" - dodano.

3
/ 6

Dnevnik: Wielkie problemy Damjana

Słoweński "Dnevnik" napisał, że tylko dwóch reprezentantów tego kraju oddało swoje skoki - Anze Lanisek i Jernej Damjan.

"Pierwszy skoczył 119 metrów. Jeszcze gorzej poszło Damjanowi. Miał wielkie problemy w locie i podczas lądowania. Po skokach 26 zawodników z powodu zbyt silnego wiatru zawody zostały anulowane" - napisano.

4
/ 6

Westfalische Nachrichten: Nie udał się atak na Krafta

"Wiatr na skoczni olimpijskiej w Lillehammer sprawił, że nie udał się atak niemieckich skoczków Andreasa Wellingera i Markusa Eisenbichlera na lidera Raw Air Stefana Krafta" - napisał "Westfalische Nachrichten".

"Podmuchy dochodziły do dwunastu metrów na sekundę. Na krótki czas wiatr się uspokoił, a jury dało zielone światło. Po kilku minutach ponownie się nasilił. Kiedy Jernej Damjan z trudem zapobiegł upadkowi, jury się zlitowało i zarządziło przerwę. Pół godziny później skapitulowało" - czytamy w relacji.

5
/ 6

Sport1: Wietrzny chaos

"Raw Air początkowo miał obejmować 16 punktowanych skoków w ciągu dziesięciu dni na obiektach w Oslo, Lillehammer, Trondheim i Vikersund. Ostatecznie po anulowaniu wtorkowego konkursu liczba punktowanych skoków zmniejszyła się do 14" - pisze niemiecki Sport1.

6
/ 6

Kronen Zeitung: Bez szans na skoki

"Silny, porywisty wiatr w Lillehammer sprawił, że jury anulowało zawody po 25-minutowym oczekiwaniu. Tylko 26 zawodników oddało skoki. Po zarządzonym spotkaniu jury podjęto decyzję o zakończeniu rywalizacji" - napisał austriacki "Kronen Zeitung".

- Mogę się wyspać i dobrze przygotować - zacytowano Stefana Krafta, który jest liderem Raw Air i klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Na środę zaplanowano kwalifikacje do czwartkowego konkursu w Trondheim. Prognoza pogody jest niekorzystna. Ma wiać jeszcze silniej niż w Lillehammer.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
polowac
14.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież ten turniej to delikatnie mówiąc czyste szaleństwo, a wprost to debilizm. Wyobrażacie sobie jutro jazdę 500km autokarami po normalnej drodze, nie autostradzie, a później skoki treningo Czytaj całość
avatar
Miroslawa Glinkowski
14.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdy tylko przeczytałam, ze organizuje sie ten 10 dniowy turniej pomyślałam ze to nietrafiony pomysł , zawsze tam w Skandynawi były problemy z wiatrem, ledwo przeprowadzali turnieje na rozpoczęc Czytaj całość
avatar
Wiesiek23
14.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
6
Odpowiedz
Stoch sie skonczyl, nie wygra juz zadnego konkursu w tym sezonie