Pierwszy trening wygrał Markus Eisenbichler. Z oddania skoku zrezygnował lider Pucharu Świata Stefan Kraft.

Po skoku Vincenta Descombes Sevoie ustawiono ponownie 8. belkę startową.

Jeszcze jedna zmiana belki startowej - tym razem do 9. poziomu.

Po skoku Dawida Kubackiego ponownie obniżono belkę startową, tym razem do 10. poziomu.

Ciągłe zmiany belki startowej i zmienna siła wiatru nie ułatwiają śledzenia treningu. Johann Andre Forfang skoczył 124 metry i prowadzi, natomiast Jurij Tepes, który lądował 8 metrów dalej, jest pod koniec drugiej dziesiątki. Wyprzedzić prowadzącego Norwega nie zdołał nawet Andreas Kofler, choć skoczył aż o 15 metrów dalej.

Po skokach 45 zawodników przywrócono 11. belkę startową.

Po skokach 41 zawodników belka startowa została podwyższona z 8. na 9. poziom.

Przed skokiem Johanna Andre Forfanga ustawiono 8. belkę startową.

Po skokach 28 zawodników belkę startową obniżono do 10. poziomu.

Po skokach 19. zawodników obniżono belkę startową do 11. poziomu. Wiatr nie wieje już tak mocno zawodnikom w plecy jak na początku treningu, choć akurat Klemens Murańka, pierwszy skoczek mający skrócony najazd, trafił na silny podmuch przekraczający metr na sekundę.

Wiatr wieje skoczkom w plecy z siłą przekraczajacą metr na sekundę. Przekłada się to na odległości, które jak na razie są w większości słabe.

Trening rozpoczął się z 12. belki startowej.

Raw Air nie zwalnia tempa i przenosi się do Lillehammer. W poniedziałek emocji nie zabrkanie - prócz dwóch treningów odbędzie się także wliczany do klasyfikacji generalnej prolog. Jak tym razem spisze się Kamil Stoch?

Puchar Świata: Kamil Stoch najgorzej od miesięcy. Stefan Horngacher: Mamy z nim problem