Niewiarygodna odległość Markusa Eisenbichlera - 148,5 metra, a więc aż 5,5 metra dalej od rekordu skoczni. Bardziej rozbiegu nie da się już skrócić. W Trondheim zrobiło się niebezpiecznie, choć Niemiec ustał swój skok. Chwilę później zapadła decyzja o przerwaniu treningu. Konkurs ma się rozpocząć o 17:00.

Przed skokiem Andreasa Stjernena ustawiono najniższą pierwszą belkę startową. Wiatr wieje nadal pod narty, więc rodzi się pytanie czy dla Kamila Stocha nawet taki rozbieg nie okaże się zbyt długi...

Mimo zaledwie 2. belki startowej Piotr Żyła wyrównał rekord skoczni!