Polub Sporty Zimowe na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (34)
-
Andreas Hendzel Zgłoś komentarzTo jest prawda.
-
bun Zgłoś komentarzGdyby teraz Janek Ziobro zrobił aferę, to chyba by więcej ugrał niż w trakcie TCS. Ludzie powoli zaczynają mówić.
-
MK 105 Zgłoś komentarzGdzie są wszystkie komentarze do artykułu????
-
-NIGHT- Zgłoś komentarzpewnie poszedl do Bayernu Monachium xd
-
pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarzwszystkim... Dziennikarze milcząc w tych sprawach, dają przyzwolenie na takie działanie i tym samym są współwinni...
-
Stanisław Kania Zgłoś komentarzi Adam musiał sie z nim wykłócać aby miec cos dla siebie
-
pacyfik Zgłoś komentarzgdzie moje komentarze ? Cenzura ?
-
pacyfik Zgłoś komentarzreszta jakoś będzie się kręcić. Polskie dzieci nie są mniej utalentowane od innych nacji, ale są masowo marnowane z różnych powodów. Nikt tym się nie przejmuje i udaje że nic nie widzi.
-
Anna Tomczak Zgłoś komentarzprzebić i osiagać sukcesy ......trudno brak Ci rozumu.......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Jerzy Ząbkiewicz Zgłoś komentarzno to pięknie jak działacze pracują - wstyd. Jak można zapomnieć o talencie i nie podać mu ręki w kryzysie? Panie Tajner to nie pierwszy raz ma pan problem z zawodnikami
-
Edward Przedwojski Zgłoś komentarzA gdzie byles w tym czasie panie Przybyla?
-
Andrzej Zwierzyński Zgłoś komentarzrozpierdol !!
-
pacyfik Zgłoś komentarzW Polsce związki sportowe nie interesują się w ogóle perspektywicznymi talentami. Jak odkryty już talent nagle znika, wszyscy (klub, związek) nic z tego sobie nie robią. Nikt nie interesuje się dlaczego ktoś nagle zrezygnował z uprawiania danej dyscypliny sportowej, pomimo że miał już dużo sukcesów i wiele zapowiadało, że może w przyszłości wiele osiągnąć. W środowisku panuje powszechnie taki pogląd : zrezygnował, jego sprawa - przyjdą inni. Marnuje się wiele talentów. Podam wam znany mi przykład : w łyżwiarstwie figurowym jeździła Anna Czenkusz, która była wicemistrzynią Polski, pomimo że jej trenerka zamiast ją uczyć nowych elementów jazdy figurowej przez półtora sezonu powstrzymywała ją w rozwoju. Trenerka nie uczyła ją nowych skoków i innych elementów programu, tylko dlatego, że w klubie była inna zawodniczka, której matka była nauczycielem wychowania fizycznego i ona pomagała trenerce w przygotowywaniu zawodników do treningów. Dziecko tej matki od razu stało się faworytką trenerki w klubie i nikt inny nie mógł być "lepszy", pomimo że dziecko to nie posiadało takich zdolności, jakie są wymagane w tej dyscyplinie - nie było skoczne, co dyskredytowało ją przy wykonywaniu trudniejszych skoków. Faworyta trenerki nie robiła postępów i dlatego reszta trenujących dzieci musiała "czekać" - nie była należycie trenowana. Rodzice wypisywali dzieci z klubu widząc ten układ trenerki z matką tej mało zdolnej zawodniczki. Ania Czenkusz była trzy razy na zawodach zagranicznych i zajmowała zawsze miejsce na podium będąc odpowiednio pierwsze, drugie i trzecie miejsce. Te osiągnięcia Ani denerwowały trenerkę i szybko chowała je pod dywan, by nie była doceniana zarówno w klubie, jak i poza nim. Jak jeździła Ania można zobaczyć na you tubie : Pod tym nagraniem znajduje się też komentarz rodziców tej dziewczynki, dlaczego zrezygnowała z dalszej jazdy. W Polsce nie wystarczy mieć talent i pieniądze na uprawianie sportu. Przede wszystkim potrzebne są układy towarzyskie, by trenerowi "pasował" nie tylko zawodnik, ale przede wszystkim rodzic. Taka jest smutna rzeczywistość, do której oczywiście żaden trener się nie przyzna, ale tak jest na prawdę w naszym sporcie.