Stefan Hula. "Nie miał za co żyć. Z żoną zaczęli szyć stroje"

Sytuacja życiowa zmusiła Stefana i Marcelinę Hula do otworzenia własnego biznesu: szycia kombinezonów. - Syn nie miał stypendium, niczego. Nie mieli za co żyć. Wymyślili szycie. To ich pomysł na życie - opowiada ojciec skoczka, Stefan Hula senior.

W stroju uszytym przez firmę "Huligans" ze Szczyrku Kamil Stoch zdobył dwa złote medale w zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi.

- To najzwyklejszy chłopak. Remont zrobi. Z żoną i siostrą odremontowali nam sypialnie - ze wzruszeniem opowiada o synu Hula senior.

Wirtualna Polska odwiedziła z kamerami rodziców skoczka.

Mateusz Skwierawski

Komentarze (7)
avatar
Dudi96
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale widzę komuś hejt się na mózg rzuca. Najlepsze jest to, że Ci najbardziej zawzięci komentatorzy na co dzień oprócz roboty w markecie na zmiany to siedzą na dupie i chleją sikacze 
avatar
marcom33
11.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
ALE PISZECIE BZDURY.. nie mieli za co życ czy nie chciało isć im sie do pracy..gdzie to było na sybirze??????? 
avatar
Leonidas spod Termopil 1
11.03.2018
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Ile można czytać o bezrobotnych sportowcach? Ci panowie z jednej strony wielcy bohaterzy w innej żałośni nieudacznicy. skarżą się na brak pracy? Niech wezmą się do roboty jak ze sportu nie mogą Czytaj całość
avatar
forester27
11.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pisze sie Szczyrku a nie Szczzyrka 
avatar
KS ApatorToruń
10.03.2018
Zgłoś do moderacji
4
7
Odpowiedz
Trzeba było iść do normalnej pracy... Jak słyszę o tym ,że sportowcy nie mają na życie to mnie po prostu ściska... To jest chyba normalne, że jak nie ma wyników to nie ma pieniędzy... Choć w pi Czytaj całość