Andrzej Stękała optymistą przed konkursem indywidualnym. "Nie ma się co stresować, trzeba się tym bawić"

- Na pewno jest lekki niedosyt po konkursie. Takie jest niestety życie. Ciężko jest być na podium cały czas. Granerud zdobył kryształową kulę i ostatnio dwa razy nawet nie zakwalifikował się do konkursu. Taki to jest sport - mówi Andrzej Stękała, po konkursie drużynowym w Wiśle. - Moje skoki wydawały mi się całkiem dobre. W drugiej fazie nie mogę się całkiem nakręcić i to ma trochę wpływ. Nie ma się co stresować, trzeba się tym bawić - dodaje Stękała.

Komentarze (1)
avatar
jotwu
5.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bawić się synku to możesz w piaskownicy.Tu trzeba skakać,walczyć o dobry wynik.Reprezentujesz kraj a nie piaskownicę.Zrozumiałeś?