Polska ofensywa w Gdynia Open
Najlepsi snookerzyści na świecie zawitali do Gdyni, gdzie będą rywalizować w polskiej edycji turnieju PTC. Oprócz gwiazd snookera kibice będą mieli okazję zobaczyć również aż 32 polskich zawodników.
Po sukcesie ubiegłorocznej edycji turnieju Gdynia Open, Światowa Federacja Snookera po raz kolejny postanowiła powierzyć Polsce organizację turnieju z cyklu PTC. W odróżnieniu od zawodów sprzed roku, w Trójmieście rozegrana zostanie nie tylko faza finałowa, ale również eliminacje. Dzięki temu kibice snookera w Polsce będą mieli okazję zobaczyć w akcji aż 177 zawodników, zarówno amatorów, jak i profesjonalistów.
Wśród największych gwiazd tegorocznego turnieju pojawiają się takie nazwiska jak Mark Selby - finalista turnieju Masters, Judd Trump - finalista German Masters oraz Neil Robertson - aktualny lider światowego rankingu. Spośród najlepszej szesnastki w Gdyni pojawi się również m.in. Stephen Maguire, Barry Hawkins, John Higgins, Stuart Bingham i Mark Williams. Wielu kibiców z niecierpliwością czeka również na pojawienie się przy stole legendy snookera, sześciokrotnego mistrza świata - Steve'a Davisa.
Na liście startowej brakuje jednak kilku znaczących nazwisk. Do Gdyni nie przyjechali m.in. Alister Carter, Mark Allen czy triumfator zakończonego przed tygodniem German Masters - Ding Junhui. Największym nieobecnym jest jednak aktualny mistrz świata Ronnie O'Sullivan, który aktualnie występuje tylko w największych turniejach.
Turniej w Gdyni to jednak nie tylko okazja do podziwiania najlepszych zawodników na świecie, ale również możliwość zobaczenia w akcji polskich snookerzystów. W tym roku zgłosiło się ich ponad trzydziestu, m.in. Kacper Filipiak, Adam Stefanów czy znany z komentowania meczów snookera w telewizji Eurosport - Rafał Jewtuch. W turnieju wystąpił również dziesięcioletni Antoni Kowalski, który w przyszłości ma szansę zostać gwiazdą snookera.
W czwartek rozegrane zostały mecze eliminacyjne. Z Polaków do fazy telewizyjnej awansowali Kacper Filipiak, Marcin Nitschke, Wojciech Przylucki, Rafał Jewtuch i Adam Stefanów. Ten ostatni w sobotę zmierzy się liderem światowego rankingu i obrońcą tytułu sprzed roku - Neilem Robertsonem.
Fani snookera w Polsce już po raz trzeci będą mieli okazję oglądać na żywo najlepszych snookerzystów na świecie. Po raz pierwszy turniej PTC w naszym kraju odbył się przed dwoma laty w Warszawie, a od zeszłego roku rozgrywany jest w gdyńskiej hali widowisko - sportowej.
Mecze Polaków:
Piątek, 9:30 Martin Gould - Kacper Filipiak
Piątek, 9:30 Steve Davis - Wojciech Przylucki (transmisja w Eurosporcie)
Piątek, 9:30 Tom Ford - Rafał Jewtuch
Piątek, 11:30 Anthony Hamilton - Marcin Nitschke
Sobota, 13:00 Neil Robertson - Adam Stefanów (transmisja w Eurosporcie)
-
samowar Zgłoś komentarz
To całkiem przyzwoicie zakładając że to cena na cały weekend. -
samowar Zgłoś komentarz
Ciekawe po ile były bilety, za rok jeśli obsada dopisze być może bym się wybrał popatrzeć na żywo. -
Za Ostatni Grosz Zgłoś komentarz
awansowali do głównego turnieju... A dla takiego Goulda to może być okazja do przełamania się;) -
RedEvil Zgłoś komentarz
przemieniła się w rzeź niewiniątek ;) Osobiście liczyłem, że chociaż Filipiak bardziej powalczy, bowiem Gould ostatnio zdecydowanie częściej przegrywa, niż wygrywa. A tu dwie setki Anglika i pewne zwycięstwo. Szkoda. Niemniej i tak należy się cieszyć, że tylu Polaków weszło do głównego turnieju. I że część z nich pokazała się w telewizji. Jak na nasze możliwości, chyba można nazwać to sukcesem ;) -
RedEvil Zgłoś komentarz
Poprzednio eliminacje i pierwsze rundy odbywały się w Anglii. Patrząc, jak wcześnie i masowo w tym roku odpadali polscy zawodnicy, raczej należało się spodziewać, że wielu z nich w poprzednim roku nie wybierało się na Wyspy, bo szkoda było im pieniędzy na taką wycieczkę, mając w perspektywie odpadnięcie już po pierwszym meczu. Co do Antoniego Kowalskiego, widziałem na FB świeże zdjęcia z wczorajszego meczu (wstawione zaraz po przegranej). Nie widać było na nich, żeby chłopak jakoś strasznie przejął się, tak rangą meczu, jak i końcowym wynikiem. Także wygląda na to, że mentalnie już prezentuje ciekawy poziom i może faktycznie coś z niego będzie ;) PS Jewtuch właśnie odpadł z Fordem przegrywając do zera.