- Jestem naprawdę szczęśliwy, że udało się poprawić mój rekord. Od rana pogoda była piękna i warunki do jazdy idealne. Czułem moc i wiedziałem, że stać mnie na dobry wynik. Granica prędkości zaczęła się przesuwać w stronę 240 km/h. Wiem, że jeśli smarowanie nart będzie dobre, sprzęt z najwyższej półki i ja znajdę najlepszą sylwetkę zjazdową to mogę wykręcić naprawdę dobre prędkości. Stać mnie na dużo więcej. Czuję spory zapas - przyznaje Jędrzej Dobrowolski.
Zawody rozgrywane w Vars we francuskich Alpach mają potrwać do 5 kwietnia.