Turcja: Derby Stambułu Anadolu Efes – Fenerbahçe. Ten mecz zadecyduje o 1. miejscu przed play-off

Materiały prasowe / Sportklub /  Fenerbahce Dogus Stambuł
Materiały prasowe / Sportklub / Fenerbahce Dogus Stambuł

Do końca rundy zasadniczej w BSL pozostało już tylko trzy kolejki, a wciąż nie wiadomo, kto przystąpi do play-off z pierwszym numerem. Największe szanse ma Fenerbahçe, które w niedzielę zagra z Anadolu Efesem. Wielkie derby Stambułu w Sportklubie.

Fenerbahçe na finiszu sezonu zasadniczego jest w komfortowej sytuacji, ma bilans 24-2 i pewnie otwiera tabelę. Anadolu Efes ma na koncie dwie porażki więcej, jeśli więc nie zwycięży w niedzielnych derbach na pewno nie zdoła wyprzedzić lokalnego rywala, a ten niemal na 100% zakończy rundę na fotelu lidera. Szyki faworytom stara się pokrzyżować kolejna drużyna ze Stambułu, Beşiktaş, która przed tą kolejką legitymuje się bilansem 22-5, ale ma też jedno spotkanie rozegrane więcej.

Goście niedzielnych derbów przystąpią do meczu bardziej wypoczęci, w ćwierćfinale Euroligi szybko rozprawili się bowiem z Panathinaikosem (3:0), dwukrotnie ogrywając Greków na ich terenie, w Atenach. Tymczasem Anadolu Efes w rywalizacji z Olympiakosem Pireus musiał rozgrywać swój czwarty mecz serii w piątek, raptem miał więc zaledwie jeden dzień na regenerację przed szalenie ważnym i prestiżowym starciem z Fenerbahçe.

W bieżącym sezonie, na różnych frontach, dwie najbardziej utytułowane tureckie drużyny ostatnich lat grały ze sobą już pięć razy. Trzy pierwsze konfrontacje kończyły się zwycięstwami Fenerbahçe. Podopieczni Željko Obradovica wygrywali kolejno w Superpucharze Turcji (77:69), w Eurolidze (88:80) i w rozgrywkach ligowych (81:75). Dwie kolejne batalie padły już jednak łupem Anadolu Efes. Derrick Brown i spółka najpierw triumfowali w ćwierćfinale Pucharu Turcji (82:74), a miesiąc temu w Eurolidze (80:77). Czy w BSL także wezmą rewanż na swoich odwiecznych rywalach? Premiera tego spotkania w niedzielę 29 kwietnia o godz. 22.30 wyłącznie w Sportklubie.

Bez względu na to, jak zakończy się niedzielne spotkanie, wiele wskazuje na to, że obie drużyny znów będą głównymi kandydatami w wyścigu po mistrzostwo i prawdopodobnie po raz kolejny zmierzą się w wielkim finale ligi. Taki scenariusz miał zresztą miejsce w ubiegłym sezonie. Fenerbahçe wygrało wówczas decydującą serię 4:2 i po raz siódmy zostało mistrzem ligi.

WIDEO: Pięści poszły w ruch! Zobacz bójkę na boisku w Montevideo

Komentarze (0)