Flensburg po ośmiu kolejkach zajmuje piąte miejsce w tabeli. Do prowadzącego Füchse Berlin „Wikingowie” tracą trzy punkty, mają też jednak jedno spotkanie rozegrane więcej niż „Lisy”. Na straty nie mogą więc sobie pozwolić, tym bardziej, że przed nimi plasują się jeszcze mocne Rhein-Neckar Löwen oraz bardzo solidne w tym roku Magdeburg i Hanower.
Podopieczni Maika Machulli w bieżącym sezonie już trzykrotnie gubili punkty, co w poprzednich latach na tak wczesnym etapie rozgrywek raczej im się nie zdarzało. Flensburg od końca sierpnia poległ już w Hanowerze i Lipsku, a w ostatniej kolejce tylko zremisował na wyjeździe z FA Göppingen. Oczywiście „Wikingowie” wygrali też szlagierowe starcie z Rhein-Neckar i potrafili pokonać Melsungen, niemniej wciąż prezentują się nieco poniżej swoich możliwości.
A że potencjał w zespole drzemie duży pokazują choćby spotkania w Champions League. W niezwykle mocnej grupie Flensburg zdołał już pokonać u siebie Paris Saint-Germain (33:29), zremisował w Kielcach z PGE VIVE (25:25), a w Veszprem przegrał z brązowymi medalistami ubiegłorocznej Ligi Mistrzów tylko 27:28. Jeśli w czwartek wicemistrzowie Niemiec zagrają tak jak w europejskich pucharach, nie powinni mieć najmniejszych problemów z pokonaniem we własnej hali TVB 1898 Stuttgart (na żywo w Sportklubie o godz. 19.00).
Dla gości będzie to trzecia w historii wyprawa do Flens-Areny, obie poprzednie przyjezdni wspominają mało sympatycznie. W sezonie 2015/16 przegrali tu 19:34, a w ubiegłorocznej kampanii – 27:36. Równie słabo Hanowerowi wiodło się w domowych bataliach z Flensburgiem, szczególnie ostatnia z nich była dla TVB traumatycznym doświadczeniem. W listopadzie ubiegłego roku w wypełnionej po brzegi widzami Porsche Arenie zostali oni zmiażdżeni przez „Wikingów” 28:46!
SG Flensburg-Handewitt – TVB 1898 Stuttgart / 12 października, godz. 19.00 (na żywo w Sportklubie)
ZOBACZ WIDEO: Barcelona znów rozjeżdża rywali. Kolejną ofiarą Benidorm
Jakim wynikiem zakończy się mecz Flensburga ze Stuttgartem? 
