Niecodzienny przebieg miało spotkanie Admiry z Rapidem. W 60. minucie spotkania, po trzecim golu dla gospodarzy, fani Rapidu wyrażając swoje niezadowolenie, poprzez wrzucanie na murawę różnych przedmiotów, spowodowali przerwanie zawodów na 20 minut. W końcówce doszło do jeszcze bardziej kuriozalnej sytuacji, gdy futbolówką znokautowany został... jeden z arbitrów liniowych. Ostatecznie Admira wygrała 3:1 i awansowała na czwarte miejsce w tabeli, Rapid plasuje się jedną pozycję niżej.
Źródło artykułu: Sportklub