Dobrą partię w Kilonii rozegrał Andrzej Rojewski. Reprezentant Polski w starciu z brązowymi medalistami ubiegłorocznych rozgrywek Bundesligi zdobył cztery gole (na osiem prób) i był jednym z najskuteczniejszych zawodników Lipska. Goście nie zdołali jednak wywalczyć nawet punktu, fantastyczną dyspozycję zaprezentował bowiem Niklas Landin, który kilkoma światowej klasy interwencjami uchronił "Zebry" od porażki. Ostatecznie THW Kiel wygrało 29:26 i przerwało serię dwóch kolejnych porażek.