"Jose Mourinho, la la la la la la". Zobacz, co działo się w szatni po finale

Twitter / AS Roma / Na zdjęciu: Jose Mourinho w szatni AS Roma po wygranej w finale Ligi Konferencji Europy
Twitter / AS Roma / Na zdjęciu: Jose Mourinho w szatni AS Roma po wygranej w finale Ligi Konferencji Europy

Piłkarze AS Romy wygrali pierwszy, historyczny finał Ligi Konferencji Europy. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie jeden z najbardziej znanych trenerów na świecie - Jose Mourinho.

[tag=702]

AS Roma[/tag] pokonała 1:0 (TUTAJ przeczytasz relację pomeczową >>) Feyenoord Rotterdam i triumfowała w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy. Piłkarze ze stolicy Włoch (w pierwszym składzie wyszedł Polak - Nicola Zalewski) przeszli do historii bowiem mecz w Tiranie był pierwszym finałem tych rozgrywek pucharowych.

Do historii przeszedł również trener rzymian - Jose Mourinho - dla którego był to piąty finał europejskich pucharów i... po raz piąty zakończył się zwycięsko (o tej rekordowej passie pisaliśmy TUTAJ >>). Nic więc dziwnego, że po spotkaniu, w szatni, zapanowało szaleństwo.

Na opublikowanym przez oficjalny profil (Twitter) klubowy filmie widać, co się działo po wielkim finale. Piłkarze śpiewali "piosenkę" na cześć swojego trenera (o nieskomplikowanej konstrukcji słownej: Jose Mourinho la la la la la la, Jose Mourinho...), w powietrzu lały się strumienie szampana oraz innych napojów, była również "ślizgawka".

Z zespołem bawił się również i on - Mourinho. Podskakiwał, śpiewał, tańczył. Zobaczcie sami.

Czy Mourinho nadal będzie trenerem Romy? Zaraz po środowym (25.05.) finale powiedział przed kamerą TV: "Pomimo plotek, zostaję tutaj".

I dodał: "Mnóstwo myśli przechodzi mi przez głowę. Spędziłem 11 miesięcy w Rzymie i zrobiliśmy to. Wykonaliśmy swoją pracę. Nie mam żadnych wątpliwości. Będę dalej pełnił funkcję trenera AS Roma".

ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans

Źródło artykułu: