Saga transferowa z udziałem Erlinga Haalanda trwała dość długo, ale ostatecznie Norweg trafił do Manchesteru City. Anglicy aktywowali klauzulę wykupu w kontrakcie Haalanda z Borussią Dortmund i zapłacili za niego 75 mln euro.
Jeszcze większe wrażenie robią potencjalne zarobki zawodnika. Norweg podpisał pięcioletni kontrakt i według "Marki" będzie inkasował 30 mln euro za sezon.
Wyśmienite zarobki pozwalają Haalandowi realizować marzenia o kupnie sportowych aut. "Bild" poinformował, że 21-latek zostawił w Dortmundzie dwa samochody, które łącznie są warte 275 tys. euro.
Mowa o Mercedesie Klasy G V8 w kolorze czarnym (cena: 148 tys. euro) oraz czerwonym Audi RS6, które kosztuje 127 tys. euro.
Dziennikarze twierdzą, że Haaland nie używał luksusowych aut od kilku tygodni. Możliwe, że niebawem poszerzy swoją kolekcję o kolejne modele.
Czytaj także:
To dla niej trener Bayernu zostawił żonę. Totalne zaskoczenie!
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski