Bramkarz Artur Boruc zakończył sportową karierę. W środę (20 lipca) na stadionie Legii Warszawa przy ul. Łazienkowskiej odbył się mecz pożegnalny 65-krotnego reprezentanta Polski z Celtikiem Glasgow.
Rywal był nieprzypadkowy, ponieważ właśnie w szkockim klubie bramkarz uzbierał najwięcej występów - 194.
Po spotkaniu Boruc zrobił jeszcze rundkę wokół całego stadionu. Przybijał piątki z kibicami, ocierał łzy. W taki sposób zakończył piękną przygodę.
Sara Boruc, żona Artura, wrzuciła do sieci filmik, na którym widzimy całą rodzinę, która z uśmiechem na twarzy śpiewa piosenkę: "To już jest koniec".
Jej opis filmu nie pozostawia złudzeń. Celebrytka zapowiedziała otwarcie nowego rozdziału. "To dopiero początek. Kochamy Cię, Artur Boruc" - napisała.
Przypomnijmy, że w barwach "Wojskowych" golkiper rozegrał łącznie 129 meczów, w których zachował 54 czyste konta. W trakcie swojej kariery wiele razy wspominał, że to Legia jest właśnie w jego sercu
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: Komentator oszalał, gdy to zobaczył. Ta reakcja to prawdziwe złoto