Iga Świątek wróciła do gry po trwającej nieco ponad miesiąc przerwie spowodowanej kontuzją. Rozprawiła się z Qinwen Zheng oraz Karoliną Pliskovą.
W półfinale jej rywalką była Ons Jabeur. Tunezyjka doznała urazu łydki już na samym początku gry i przystanie 3:0 w pierwszym secie skreczowała.
Liderka rankingu awansowała tym samym do finału, w którym zmierzy się z Aryną Sabalenką - podobnie jak miało to miejsce przed rokiem.
Świątek pozostaje w grze o główną nagrodę - 120 tysięcy dolarów oraz samochód Porsche Taycan. Przypomnijmy, że w 2022 roku Polka wyjechała z Niemiec z dwoma autami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo
Podczas sobotniej konferencji prasowej zapytano ją o to... ile ma miejsc garażowych na parkingu.
- Teraz już właściwie są wypełnione. Zastanowię się nad kupnem większej liczby. Po niedzielnym meczu pomyślę, ile będę potrzebowała miejsc - odpowiedziała Świątek.
Wcześniej przyznała, że jeżeli zwycięży, samochód najprawdopodobniej trafi do jej taty.
Mecz finałowy z Aryną Sabalenką odbędzie się w niedzielę, 23 kwietnia o godz. 13:00. Transmisja w CANAL+ Sport. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Agnieszka Radwańska pokazała nowe zdjęcie. Aż trudno oderwać wzrok
- Kuriozum w polskiej lidze. Drużyna pomyliła miasta!