[tag=22074]
Daniel Stefański[/tag] i Karolina Bojar-Stefańska są jednym z tych małżeństw, które połączyła miłość do sportu, a mianowicie do piłki nożnej i sędziowania. Ich historia zaczęła się jednak niepozornie, gdyż para umówiła się po prostu na trening biegowy.
- I po prostu tak "zakliknęło" - powiedział Daniel Stefański w materiale opublikowanym przez "Dzień Dobry TVN".
- Rozmawiając z nim czułam się jakbym rozmawiała z przyjacielem, z którym znam się od wielu lat - dodała chwilę później jego małżonka. - I tak jak zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, tak też rozmawiamy ze sobą do dzisiaj. Parą jesteśmy od 5,5 roku, a szczęśliwym małżeństwem od dwóch i pół - poinformował znany polski arbiter.
Para żyje w ciągłych rozjazdach i - gdy tylko jest taka sposobność - spędza ze sobą każdą wolną chwilę. Jak przyznała Karolina Bojar-Stefańska, ich życie zawodowe i prywatne bardzo się przenika.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza
- My się dowiadujemy często kilka dni przed meczem, że jednego dnia ja muszę być w Gliwicach, a kolejnego dnia muszę być w Szczecinie. W tym samym dniu Karolina będzie w Białymstoku, a następnego dnia będzie w Krakowie. Jest pełne zrozumienie. To daje ogromne wsparcie i możliwość rzeczywiście skoncentrowania się na swojej profesji - docenił Daniel Stefański.
- Jestem odpowiedzialna za taką logistykę, jeśli chodzi o odżywianie się. Kocham gotować. I po prostu wolny wieczór, podczas którego mogę oddać się tej przyjemności, byłby naprawdę niezłym rarytasem w moim zabieganym życiu. Jak przychodzi weekend, są zaplanowane posiłki, spakowane, bierzemy na wynos, Daniel jedzie w jedno miejsce w Polsce, ja w drugie - opowiedziała Karolina Bojar-Stefańska.
Później przyznała także, że mąż jest dla niej wzorem do naśladowania. - Daniel oprócz tego, że jest prywatnie moim mężem, jest moim sędziowskim idolem. Na co dzień widzę, jak profesjonalnie podchodzi do wykonywanego przez siebie zawodu - dodała Bojar-Stefańska.
- Obecnie w Polsce kobiety sędzie nie mają raczej kontraktów zawodowych, więc my zawodowo zajmujemy się zwyczajnie czymś innym, a oprócz tego podczas weekendów sędziujemy. Ja jestem prawniczką, aplikantką adwokacką, zajmującą się sprawami sportowymi - wyjawiła 24-letnia arbiter.
Daniel Stefański o swojej żonie wypowiadał się w samych superlatywach. Gdy wymieniał wszystkie zalety swojej partnerki, niemalże nie mógł się zatrzymać. To tylko potwierdza jak zgranym i szczęśliwym są małżeństwem.
- Karolina jest kobietą niezwykle wszechstronnie uzdolnioną, bo potrafi rysować, malować, tańczyć, gotować, jest wysportowana, a to wszystko w tak młodym wieku i z taką dojrzałością, co mi bardzo imponuje - zakończył 46-letni sędzia piłkarski.
Czytaj także:
Transfer Kyliana Mbappe? Real Madryt ma pewne obawy
"Nie daje z siebie wszystkiego". Piątek jest w potrzasku