Bartman - Hajto: walka zakończona w drugiej rundzie

Materiały prasowe / Clout MMA / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman i Tomasz Hajto
Materiały prasowe / Clout MMA / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman i Tomasz Hajto

To miało być łatwe zwycięstwo Zbigniewa Bartmana. Starszy o 14 lat Tomasz Hajto zawiesił mu jednak poprzeczkę bardzo wysoko! Starcie rozstrzygnęło się w drugiej rundzie po fenomenalnej akcji byłego siatkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

To była absolutna sensacja, która wywołała lawinę komentarzy. W połowie lipca ogłoszono, że na gali Clout MMA zmierzą się ze sobą Tomasz Hajto i Zbigniew Bartman. Pierwszy z nich przez lata był agentem Sławomira Peszki, a więc jednego z włodarzy organizacji. Bartman natomiast dopiero co zakończył sportową karierę.

Obaj nie mieli dużo czasu na przygotowania. Hajto przyznawał, że obejmą one trzy tygodnie treningów. Ich relacje stały się napięte podczas konferencji prasowej, gdy Bartman sprezentował byłemu piłkarzowi koszulkę Pedro Paulety, który na mundialu w Korei sprawił mu potężne problemy (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Powody do niepokoju pojawiły się podczas piątkowego treningu medialnego. U 50-letniego Hajty bardzo szybko pojawiło się zmęczenie. Miało to odzwierciedlenie w typowaniach bukmacherów. Według nich zdecydowanym faworytem starcia był siatkarz (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda tenisa pokazała się bez makijażu. I jak?

Już wcześniej tego wieczoru doszło do pojedynku z udziałem piłkarza. Nieoczekiwanie w oktagonie pojawił się Błażej Augustyn, który propozycję walki przyjął w ostatniej chwili, a w nocy z piątku na sobotę... bawił się na tzw. pępkowym. Mimo to sensacyjnie pokonał Dominika Pudzianowskiego.

Tomasz Hajto rozpoczął od próby ataku lowkickiem. Po minucie poczuł krew. Trafił swojego przeciwnika i wyraźnie się nakręcił. Bartman przetrwał napór i dopchnął 50-latka do siatki.

Pod koniec pierwszej rundy były siatkarz zaczął przejmować inicjatywę. Po trzech minutach u jednego i drugiego pojawiło się duże zmęczenie. Starcie kosztowało ich naprawdę dużo. Walka nie była dla Bartmana tak łatwa, jak to zapowiadano.

Do drugiej rundy Bartman wyszedł bardzo zmotywowany. Mocno trafił Hajtę, który następnie padł na plecy. Próbował się obronić, ale 36-latek do niego dopadł.

Bartman rozpoczął duszenie rywala. Po chwili Hajto odklepał i walka dobiegła końca.

Czytaj także:
Clout MMA. Sensacja w walce Pudzianowskiego
"Boruc". Peszko nawet się nie wahał

Źródło artykułu: WP SportoweFakty