Jake Paul sławę zyskał jako youtuber. W 2020 roku spróbował swoich sił w boksie. Pokonał m.in. byłego gracza ligi NBA Nate'a Robinsona.
Z czasem zaczął otrzymywać coraz trudniejszych rywali, z doświadczeniem w sztukach walki. Paul przegrał do tej pory tylko raz - w 2023 roku z Tommym Fury.
Przed kilkoma dniami zamieścił na portalu X (dawniej Twitter) dwa wpisy w języku polskim. Okazało się, że przyleci do Polski na walkę Ołeksandra Usyka z Danielem Duboisem. Co więcej, wyznał, że ma polskie korzenie (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Kto rywalem Artura Szpilki na gali KSW? "Świetna walka"
Podczas sobotniej gali kamery telewizyjne znalazły Paula na trybunach stadionu we Wrocławiu. Youtuber zamieścił ponadto komentarz w sieci, w którym wyraził swój podziw dla uczestników walki wieczoru.
"Ogromny szacunek dla Usyka za zorganizowanie tej walki jak najbliżej Ukrainy. Równie wielki szacunek dla Duboisa, który podjął wyzwanie. Ponad 40 tys. fanów. Nie mogę się doczekać" - pisał na portalu X.
Na gali we Wrocławiu obecny był także koszykarz San Antonio Spurs Jeremy Sochan. Wcześniej na Instastories pokazał, jak przywitali go fani - ci skandowali jego imię. "Kocham was" - napisał krótko.
Czytaj także:
- "Himalaje i Gubałówka". Zaskakujące porównanie Usyka i Duboisa
- Szokujące wieści po walce Helenius - Joshua. Doping potwierdzony