"Spiesz się pomału" - to hasło doskonale pasuje do sytuacji, która wydarzyła się w 96. minucie starcia Excelsior Rotterdam - Ajax Amesterdam w kobiecej Eredivisie.
Gospodynie po pierwszej połowie przegrywały 1:2 i dążyły do wyrównania.
Ostatecznie nie dość, że ta sztuka im się nie udała, to jeszcze w szóstej minucie doliczonego czasu gry bramkarka Excelsiora popełniła kuriozalny błąd.
Romee Leuchter uderzyła z rzutu wolnego w poprzeczkę tak, że piłka poszybowała wysoko i pionowo w górę. Bramkarka gospodyń spojrzała w górę i była przekonana, że piłka wyszła poza linię końcową.
Natychmiast więc chciała wznowić grę drugą futbolówką, która znajdowała się na siatce. Problem w tym, że uderzona przez Leuchter piłka po odbiciu od poprzeczki nie przekroczyła linii, a spadła na boisko, odbiła się i wylądowała w bramce gospodyń!
Piłkarki Excelsiora nie mogły uwierzyć w zachowanie swojej bramkarki i tylko złapały się za głowy. Zawodniczki Ajaxu natomiast mogły świętować zwycięstwo 3:1 i... hat trick Leuchter.
Zobacz także:
A to niespodzianka. Taki mecz skomentuje Dariusz Szpakowski
Shakira nie ma litości. Ależ szpilka w Pique
ZOBACZ WIDEO: Santos żegna się z kadrą. "To był jeden z największych niewypałów w historii"