Przyszła do ambasady i zaskoczyła wszystkich. A na koniec: "Dziękuję"
Anita Włodarczyk ładuje akumulatory przez przygotowaniami do kolejnego sezonu. Polska lekkoatletka wybrała się do Waszyngtonu i trafiła do polskiej ambasady.
DP
Polce zabrakło zaledwie ośmiu centymetrów, by wystąpić w finale. Włodarczyk nie powiększyła więc swojego dorobku medalowego, a przypomnijmy, że jest czterokrotną mistrzynią świata.
Niedługo po występie w Budapeszcie wyleciała na zasłużony urlop. Była już w Miami, gdzie wypoczywała na plaży, a także w Orlando. Następnie poleciała do Baltimore, skąd udała się do Waszyngtonu.
Będąc w stolicy USA zawitała do Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej i... dała koncert na fortepianie. Jak sama opisała to zdarzenie - był to "niespodziewany koncert".
Czytaj też: Jej tata pogrążył polską kadrę. Ona zachwyca... nie tylko w sieci Karaś nagrał Włodarczyk w nietypowym wydaniu ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta