Powiedzieć, że wygrała w swojej karierze bardzo dużo, to jakby nic nie powiedzieć. 20 razy zdobywała medale mistrzostw Europy i świata. Jest także olimpijką z Barcelony, Atlanty i Sydney. Jak powiedziała kiedyś, gdy zakończyła karierę i zważyła wszystkie medale, to waga pokazała 40 kg. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie medali z igrzysk.
- Kiedyś nie było tych imprez tak dużo. Zawody były rozgrywane co dwa lata tak na długiej, jak i na krótkiej pływalni. Teraz ta częstotliwość jest znacznie większa, także zawodnicy mają większe szanse, by te medale zdobywać. Tak jest od dziesięciu lat i pływacy mają większe szanse. Ja jak się przygotowywałam, to jeżeli coś nie wyszło, byłam czwarta, to musiałam czekać kolejne dwa lata, żeby się poprawić. Teraz zawodnicy mają znacznie większe pole do popisu. Może ta różnica wynikała właśnie z tego - mówiła w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Karierę zakończyła w 2001 roku i założyła w tym samym roku szkołę pływania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Alicja Pęczak-Graczyk to absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku, doktor nauk o kulturze fizycznej, trener I klasy w pływaniu, instruktor aqua aerobiku, ratownik WOPR, od 1999 roku pracownik Zakładu Pływania AWFiS w Gdańsku.
"Pasją Alicji są dzieci i młodzież oraz działania na rzecz popularyzacji pływania w Polsce. Marzy o zwiększeniu bezpieczeństwa nad wodą poprzez naukę i doskonalenie pływania. Swoje cele osiąga spotykając się z dziećmi i młodzieżą w całej Polsce. Od lat wspiera fundację "Dr Clowna". Bierze także udział w corocznym koncercie fundacji Pani Ewy Gorzelak, zbierając pieniądze na dziecięcy oddział onkologiczny Szpitala Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie" - czytamy na stronie internetowej jej szkoły pływania.
Cały czas pracuje w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.